Media obiegła informacja, że na Marsie była woda. Łazik NASA Curiosity znalazł ślady dawnych rzek. Z nowej analizy wynika, że było ich mnóstwo. To oznacza, że na czerwonej planecie mogło być życie.
Od razu pojawiły się teksty antykatolików – „Widzicie! Biblia kłamie! Nie jesteśmy jedyni we Wszechświecie!”. Zastanawiam się nie raz, gdzie tacy ludzie się rodzą? Dlaczego? Ponieważ koncepcja istnienia w kosmosie inteligentnych form życia NIE WYKLUCZA SIĘ z nauczaniem chrześcijańskim! Dlaczego? Odpowiedź jest banalnie prosta… Skoro kiedyś żyły dinozaury (a żyły, prawda?), to dlaczego nie mieli istnieć kosmici? Obecnie mamy bardzo błędne rozumowanie na temat kosmitów. Stawiamy ich na równi człowiekowi, a nawet ponad człowiekiem. Ok… Ale to MY nadal jesteśmy LUDŹMI, a nie oni!
Gdyby dziś okazało się, że na Jowiszu żyją dinozaury, to czy jest to sprzeczne z nauką Kościoła? No nie… Nauka Kościoła mówi o zbawieniu CZŁOWIEKA.
Antykatoliccy „mędrcy” starają się nam wmówić, że jeżeli udowodnione zostanie istnienie kosmitów, to automatycznie wykluczone zostanie istnienie Boga. Na jakiej podstawie, bo nie do końca to rozumiem?
My opieramy się na Biblii, która dotyczy ZIEMI i która dotyczy CZŁOWIEKA. Czy istnieje możliwość, że gdzieś we Wszechświecie Bóg stworzył wcześniej inną ZIEMIĘ, innych ludzi (których dziś nazywamy kosmitami), którzy z czasem ewoluowali i dziś są na innym poziomie niż my? Oczywiście, że jest taka możliwość i uważam, że nikt nawet nie powinien się temu dziwić, jeżeli by tak było. Mówi się, że planeta Ziemia ma około 4,6 miliarda lat. Życie pojawiło się na niej prawie 3,9 miliarda lat temu, a my, ludzie, zaledwie przed 200 tysiącami lat. Jaką mamy pewność, że tak rzeczywiście było? Żadnej… To jedynie szacunkowe wyliczenia… Jaką mamy pewność, że osoby, które dziś nazywamy kosmitami, w rzeczywistości nie były… ludźmi, którzy żyli na Ziemi miliardy lat temu (również zostali stworzeni przez Boga, jak mówi Biblia), a z czasem doszli do takiej techniki, że dziś ich potomkowie przemierzają Wszechświat i zamieszkują planetę w innej Galaktyce? Czy z góry mamy wykluczyć taką opcję? Oczywiście, że nie. Czy jest ona prawdopodobna? Bez wątpienia równie prawdopodobna jak ta, która zakłada, że życie samo narodziło się na jakiejś innej planecie.
Lewacki świat stara się nam wmówić, że jeżeli istnienie kosmitów zostanie udowodnione, to cały świat religijny runie w jednym momencie. To totalna bzdura! Dlaczego? Ponieważ taka informacja kompletnie nic nie zmieniłaby w postrzeganiu rzeczywistości z punktu widzenia CZŁOWIEKA!
Jezus umarł za CZŁOWIEKA, nie za słonia, żyrafę, dinozaura, mamuta, kosmitę… To jest podstawa naszej wiary i jak mówi Biblia, to CZŁOWIEKOWI szykuje miejsce w Niebie.
Pamiętajmy o tym, kiedy kolejny raz będą starali się nam Boga zastępować kosmitami i życiem poza Ziemią…