Z przedstawionych niedawno danych wynika, że 1,8 mln Polaków żyje w skrajnym ubóstwie, co stanowi 4,77 proc. wszystkich mieszkańców Polski. To naprawdę gigantyczna liczba! Z kolei według szacunków Banku Światowego w 2023 r. w skrajnym ubóstwie żyje 691 mln osób! Dane przerażają, ale…
Czy rzeczywiście tak duża grupa światowej populacji skazana jest na życie w ubóstwie? Oczywiście, że nie… Co więcej, zaryzykuję nawet, że żyjemy w takich czasach, że w ubóstwie nie powinna żyć żadna osoba w jakimkolwiek kraju na świecie. Dlaczego? Ponieważ pieniędzy jest pod dostatkiem, ale niestety my jako ludzie pozwalamy na to, aby trafiły one tam, gdzie nie powinny trafiać, czyli do kieszeni najbogatszych ludzi świata.
Piłka nożna. Dziś nikogo nie dziwią transfery, kiedy piłkarz z klubu X przechodzi do klubu Y za kwotę 100 mln euro, czyli równowartość ponad 430 mln zł.
Wyobraźmy sobie sytuację, że te pieniądze zamiast przeznaczać na kupno jednego zawodnika (jednego człowieka, który słynie z tego, że potrafi prosto kopnąć piłkę) przeznaczamy na dzieci z Afryki. Załóżmy, że średnio dziecko w Afryce żyje 80 lat, a na przeżycie jednego miesiąca starcza mu 2 tys. zł. Czy zdajecie sobie sprawę drodzy Państwo, że w takiej sytuacji 100 mln euro, które przeznacza się na transfer piłkarza pozwoliłoby na wyżywienie ponad… 226 Afrykańczyków przez 80 lat? O takich pieniądzach mówimy!
Według raportu z 2020 roku najbogatszy 1 procent populacji świata przejął prawie 75 procent nowo wytworzonego bogactwa, a 125 najbogatszych ludzi na świecie emituje rocznie tyle CO2 co… cała Francja razem wzięta!
Ktoś Wam wciska bajki o ubóstwie na świecie, a Wy w to wierzycie! Ubóstwo ma miejsce, owszem… Ale jest ono celowo uwypuklane poprzez kompletnie nieuczciwy podział pieniędzy.
Podczas PLANDEMII, od marca 2020 roku do grudnia 2022 roku, jeden procent najbogatszych ludzi świata zarobił blisko dwa razy więcej pieniędzy niż pozostała część populacji – wynika z raportu humanitarnej organizacji Oxfam.
Przecież to chore… Tak wygląda dzisiejszy świat. A ludzie dalej są ładowani polityczną i finansową propagandą lejącą się strumieniami z mediów głównego nurtu. Warto czasami otworzyć umysł, ale na zupełnie inny strumień.