Błonie: Rowery zamiast pieszych?

W ostatnich dniach na chodniku w miejscowości Błonie w gminie Tarnów drogowcy wymalowali znaki mówiące o tym, że od teraz jest to ciąg pieszo-rowerowy. Mieszkańcy podtarnowskiej miejscowości są zaskoczeni takim obrotem spraw, ponieważ nikt wcześniej nie informował ich o takich zmianach, zwłaszcza że chodnikiem codziennie przemieszczają się dzieci uczęszczające do pobliskiej szkoły.

Okazuje się, że ciąg pieszo-rowerowy formalnie funkcjonuje już w podtarnowskiej miejscowości od… kilku lat. Jest to odcinek, który powstał w ramach projektu EnoVelo przygotowanego przez Tarnowską Organizację Turystyczną.

Mieszkańcy miejscowości Błonie nie kryją swojego zdziwienia faktem, że od kilku dni ich chodnik zmienił się w ścieżkę rowerową. Według nich taki obrót spraw spowoduje, że dzieci uczęszczające do pobliskiej szkoły, będą musiały pokonywać trasę między rozpędzonymi samochodami a rowerzystami. – Należy zadać sobie pytanie, kto wpadł na tak szalony pomysł. Chodnik znajduje się przy drodze powiatowej, więc gmina musiała na ten temat rozmawiać z władzami starostwa. To jedyny chodnik w naszej miejscowości. Wcześniej nie otrzymaliśmy od naszych władz żadnych informacji na temat tego, że trasą mają przemieszczać się rowerzyści. Oczywiście jest to piękny odcinek z zapierającymi dech w piersiach krajobrazami, który prowadzi na Lubinkę, Szczepanowice, czy Pleśną, jednak nigdy nie przypuszczaliśmy, że ktoś może kosztem chodnika stworzyć trasę dla rowerzystów. Jak w tej sytuacji mają zachować się nasze dzieci, które codziennie pokonują ten odcinek w drodze do szkoły? Na ścieżkach rowerowych, to rowerzyści mają pierwszeństwo. Kiedy na trasie pojawią się rowery, nasze dzieci muszą ustąpić im miejsca. Czy w takiej sytuacji mają wyjść na ulicę, aby potrącił ich samochód? Wiele instytucji będzie teraz chwaliło się w corocznych statystykach, ile to wybudowano nowych ścieżek rowerowych… Ale jakim kosztem? – mówią wyraźnie zbulwersowani mieszkańcy miejscowości Błonie.

Okazuje się, że ciąg pieszo-rowerowy formalnie funkcjonuje już w podtarnowskiej miejscowości od… kilku lat. Jest to odcinek, który powstał w ramach projektu EnoVelo przygotowanego przez Tarnowską Organizację Turystyczną. Zadaniem projektu jest połączenie wycieczek rowerowych ze zwiedzaniem małopolskich winnic, których sporo działa już w regionie tarnowskim. Już w ubiegłym roku wydana została mapa turystyczna tras rowerowych EnoVelo ziemi tarnowskiej, na której… figuruje trasa w miejscowości Błonie.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Nauczyć dzieci życia

– Nie rozumiem do końca problemu, który widzą mieszkańcy wsi Błonie. Przecież na tym odcinku nie ma zbyt dużego ruchu rowerowego – mówi Jan Czaja z Tarnowskiej Organizacji Turystycznej. – Prace przy budowie ciągu pieszo-rowerowego zostały zrealizowane kilka lat temu. Dzięki temu mieszkańcy mają zupełnie nowy chodnik, po którym mogą nie tylko chodzić, ale także jeździć na rowerze. Na ten cel gmina Tarnów uzyskała duże dofinansowanie, które byłoby niemożliwe do uzyskania w przypadku budowy samego chodnika. W ostatnich dniach kończyliśmy prace w ramach projektu, więc zadaniem poszczególnych partnerów było do końca września oznaczyć wszystkie trasy rowerowe. To, że teraz w przypadku miejscowości Błonie pojawiły się znaki mówiące o tym, że jest to ciąg pieszo-rowerowy nie oznacza, że wcześniej rowerzyści nie mogli korzystać z tego odcinka. Mogli to robić i robili. Z naszym obserwacji wynika, że największy ruch rowerowy odbywa się tam w weekendy oraz w wakacje, więc nie powinno to stanowić problemu dla dzieci uczęszczających do szkoły. Poza tym, jeżeli do tej pory mieszkańcy tamtejszej miejscowości nie zauważyli wzmożonego ruchu rowerzystów, to jest to najlepszy dowód na to, że taki ciąg pieszo-rowerowy nie będzie problemem. Sami także nie planujemy organizować w tym miejscu żadnych rajdów rowerowych.

Władze gminy Tarnów informują, że po wskazanym odcinku mogą przecież poruszać się piesi, jednocześnie nie wykluczając, że w perspektywie kolejnych lat i nowych funduszów pojawi się propozycja budowy chodnika po drugiej stronie ulicy. Przypominają również, że ciąg pieszo-rowerowy leży przy drodze powiatowej i to starostwo powiatowe w Tarnowie nią zarządza. – Wszelkie inicjatywy muszą być więc podejmowane w porozumieniu ze starostwem powiatowym. Trzeba jednak zaznaczyć, że po trasie rowerowej, gdzie zwłaszcza w tygodniu roboczym nie ma zbyt wielkiego ruchu rowerzystów, mogą przemieszczać się także piesi – mówi zastępca wójta gminy Tarnów, Sławomir Wojtasik.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Daniel Stawarski, czyli dr Dolittle z Tarnowa

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.