Dr Bogdan Wszołek

Bogdan Wszołek i wiejska astronomia…

Dr Bogdan Wszołek
Bogdan Wszołek

8 czerwca nastąpiło uroczyste otwarcie obserwatorium astronomicznego w Rzepienniku Biskupim. Za tą oryginalną inicjatywą stoi prezes stowarzyszenia „Astronomia Nova” dr Bogdan Wszołek. Otwarcie największego prywatnego obserwatorium w Europie uświetniła swoją obecnością słynna kalifornijska astronomka Virginia Trimble, a także wybitny polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski.

EUROPA MOŻE NAM ZAZDROŚCIĆ

– Kiedyś, w jednym z wywiadów, powiedziałem że moje obserwatorium jest na drugim miejscu w Europie pod względem swojej wielkości. Od tamtej pory nieco się już zmieniło i dziś z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że to właśnie w Rzepienniku Biskupim mamy do czynienia z największym prywatnym obserwatorium na Starym Kontynencie – nie ukrywa dr Bogdan Wszołek. Skąd w ogóle pomysł na budowę prywatnego obserwatorium? Astronom zdradza, że duży wpływ na taką decyzję miała jego wizyta na Kaukazie, gdzie wraz z Rosjanami pracował przy sześciometrowym teleskopie, który zrobił na nim tak wielkie wrażenie, iż wymarzył sobie, aby już w niedalekiej przyszłości przyglądać się gwiazdom z prywatnej siedziby. – Pierwszą łopatę wbiłem w 1998 roku. Postanowiłem sobie, że całe przedsięwzięcie zajmie mi dwadzieścia lat. Cel udało zrealizować się już po siedemnastu latach, co niezmiernie mnie cieszy, ponieważ właśnie w tym roku przypada Międzynarodowy Rok Światła. Astronom karmi się światłem. Więc kiedy otwierać własne obserwatorium, jak nie w towarzystwie tak doborowego roku – śmieje się.

Obserwatorium położone jest wśród lasów, na szczycie grzbietu, w południowej części Rzepiennika Biskupiego. Sfinansowane zostało w całości tylko i wyłącznie z kieszeni dr Bogdana Wszołka, który mówi, że tylko dzięki wielu wyrzeczeniom i ciężkiej pracy możemy dziś podziwiać końcowy efekt. – Już na samym początku umówiliśmy się z moją żoną, że jej pensja przeznaczona będzie na życie, natomiast wszystkie moje zarobione pieniądze będziemy przeznaczać na budowę. Nie było łatwo. Pracując jako nauczyciel akademicki na Uniwersytecie Jagiellońskim zarabiałem mniej, niż nauczyciele pracujący w przedszkolach na wsiach. Nie jeździliśmy na wczasy, kupowaliśmy tylko niezbędne rzeczy potrzebne do życia. Całość zbudowałem w oparciu o pomoc własnej rodziny. Pomagał mi również brat i jego dzieci. Ludzi najmowałem tylko wtedy, kiedy musiałem.

Dziś obserwatorium może poszczycić się m.in. radioteleskopem RT-9, który robi największe wrażenie. Przeznaczony jest on w głównej mierze do rejestru promieniowania radiowego ciał niebieskich. Antena o dziewięciometrowej średnicy z całą pewnością zaciekawi niejednego pasjonata kosmicznych wędrówek. Warto dodać, że już niedługo, w jednej z dwóch wybudowanych kopuł, zostanie umieszczony teleskop o średnicy zwierciadła 50 centymetrów, a więc taki sam jaki dziś posiada Uniwersytet Jagielloński. Tego typu teleskopy służą tylko i wyłącznie do badań naukowych. W Rzepienniku Biskupim będzie on dostępny dla wszystkich zainteresowanych!

WARTO PRZECZYTAĆ:   Tuchów chce powrotu samolotu

NIE JESTEŚMY SAMI WE WSZECHŚWIECIE?

Niejednokrotnie zadajemy sobie pytanie – czy jesteśmy sami we wszechświecie? Czy wszystkie historie związane z UFO są tylko wyssane z palca i są efektem wyłącznie ludzkiej wyobraźni, a także celowym działaniem mającym na celu wywołanie szumu w świecie poświęconym badaniu kosmosu? Astronom z Rzepiennika Biskupiego ma swoje zdanie na ten temat. – Będąc swego czasu w Niemczech otrzymałem do ręki zdjęcie mgławicy Oriona. Przyglądając się tej fotografii, jako jedyny zauważyłem na niej coś niezwykłego. Można było na niej dostrzec kilka punktów, które sprawiały wrażenie poruszającego się w powietrzu niezidentyfikowanego obiektu latającego. Nie był to na pewno żaden samolot. Nie mogło być to też żadne z ciał niebieskich. Do dziś niejednokrotnie przyglądam się tej fotografii i zastanawiam się co to jest. Pytanie jak na razie pozostaje bez odpowiedzi.

Dr Bogdan Wszołek zdradza również fakt, że naukowcy pracujący w Centrach Kosmicznych w obecnych czasach nie tyle przypuszczają, co praktycznie są pewni, że w kosmosie jest życie – Oni wszyscy wiedzą o tym, że gdzieś tam we wszechświecie jest życie. Są tego pewni. Jednak pewność nie dotyczy tylko i wyłącznie życia we wszechświecie. Bo mimo iż to życie gdzieś tam jest, to naukowcy wiedzą również o tym, że jak na razie nie są w stanie tego udowodnić. Nie posiadają obecnie żadnych znaków, po których w 100% mogliby stwierdzić życie obcej cywilizacji. Jest jednak duża grupa astronomów, która w bardzo poważny sposób podchodzi do tego tematu. Jednak nie liczmy na to, że za chwilę będziemy zasypani kolejnymi informacjami na temat kosmitów. Poważny astronom nigdy nie ujawni takiej informacji opinii publicznej, dopóki sam nie będzie miał stuprocentowej pewności – tłumaczy i szybko dodaje – Nawet jeżeli nie ma życia poza Ziemią, to takie życie powinno być. Tym bardziej jest to dla ludzi wyzwanie, aby to właśnie oni zanieśli to życie do kosmosu. To, że człowiek swoje ziemskie życie przeniesie w kosmos jest tylko kwestią czasu. Jest to nieuniknione. Pytanie tylko kiedy to nastąpi?

WIELKIE OTWARCIE Z WIELKIMI OSOBISTOŚCIAMI

WARTO PRZECZYTAĆ:   Agata Wierzgacz i choinka z koronkowymi ozdobami

W związku z otwarciem obserwatorium przygotowano szereg imprez, a pierwszą z nich był astronomiczny marszobieg na dystansie 5 km. Zaplanowano również imprezę plenerową pod tytułem „Space Station III” z wieloma atrakcjami – m.in. uczestnicy będą mogli stworzyć własną rakietę, a następnie wystrzelić ją w powietrze! Zasadnicza ceremonia otwarcia miała miejsce 8 czerwca. Wśród zaproszonych gości znaleźli się między innymi laureat Nagrody Templetona – ks. prof. Michał Heller, słynna kalifornijska astronomka Virginia Trimble, a także wybitny polski kosmonauta Mirosław Hermaszewski.

Dr Bogdan Wszołek planuje również w niedalekiej perspektywie czasu otworzyć na terenie obserwatorium klub astronomiczny, który zrzeszałby w swoich kręgach pasjonatów kosmosu w różnym wieku. Chciałby, aby właśnie poprzez wspólne obserwowanie nieba, spotkania z astronomami i poznawanie tajemnic kosmosu coraz więcej ludzi swoje życie poświęcało badaniu wszechświata. Kto wie? Być może już za niedługo właśnie dzięki takim ludziom jak dr Wszołek staniemy się kolebką światowej sławy astronomów?

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz