Radłów: Szkoła bez przyszłości

Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych w Radłowie już od przyszłego roku szkolnego zakończy swoją działalność. Decyzję o likwidacji placówki podjął właśnie zarząd powiatu tarnowskiego, a wkrótce zadecydować mają o tym również radni. Obiekt, w którym z roku na rok uczy się coraz mniej uczniów, zdaniem przedstawicieli starostwa powiatowego przynosi gigantyczne straty, dlatego stwierdzono, że nie ma sensu dalej go finansować. Zbulwersowany takim obrotem spraw jest burmistrz Radłowa, który zamierza do końca walczyć o przyszłość placówki.

ZSP w Radłowie

Problem dotyczący zbyt małej liczby uczniów chcących uczęszczać na zajęcia do ZSP w Radłowie trwa już od kilku lat. Pomimo tego, iż w przeszłości w tutejszej szkole uczyło się wielu wybitnych dziś profesorów, to obecnie jest to placówka zupełnie nierentowna. Powiat tarnowski, który jest właścicielem szkoły, otrzymuje na nią ok. 700 tys. zł subwencji, a sam z własnego budżetu dokłada jeszcze dodatkowe 600 tys. zł. Wydawało się, że ZSP w Radłowie już w ubiegłym roku zostanie zlikwidowane, zwłaszcza że wówczas do pierwszej klasy nie przystąpiło nawet 20 uczniów. Ostatecznie jednak radni powiatowi dali się przekonać i postanowiono dać szkole ostatnią szansę. Teraz okazuje się, że z niej nie skorzystano…

– W trakcie tegorocznego naboru chęć wstąpienia w szeregi szkoły wyraziło… dwóch uczniów. Taki rozwój sytuacji sprawił, że placówka nie otworzyła od września żadnej pierwszej klasy – mówi starosta tarnowski, Roman Łucarz. – Obecnie w szkole uczy się łącznie nieco ponad 30 uczniów. Zaryzykuję stwierdzenie, że jest to najmniej liczna szkoła średnia w całym kraju. Zarząd powiatu tarnowskiego podjął więc decyzję, aby od września przyszłego roku ZSP w Radłowie zostało zlikwidowane. Wkrótce sprawa zostanie przekazana radnym, którzy podejmą ostateczną decyzję, jednak w moim odczuciu jest to jedynie formalność. Szkoła nie powinna być dodatkowym obciążeniem dla powiatu. Szkoły buduje się dla uczniów, a jeżeli ich nie ma, okazują się zbędne. Nie można zarzucić nam tego, że nie walczyliśmy o tę placówkę. Co roku przedłużaliśmy jej żywot, mimo że do pierwszych klas zgłaszało się zaledwie 15-16 uczniów.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Uwaga na ChatGPT!

Kilka lat temu pojawił się pomysł utworzenia w ZSP w Radłowie szkoły muzycznej w celu ratowania placówki, jednak przedstawiciele powiatu tarnowskiego otrzymali z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego informację, że nie wyraża ono zgody na otwarcie takiej szkoły. Argumentacja była prosta – w Małopolsce, jak i w powiecie tarnowskim tego typu placówek jest już zbyt dużo i otwarcie kolejnych mija się z celem. Był również pomysł, aby obiekt przekazać gminie, jednak, włodarze Radłowa nie chcieli słyszeć o takim rozwiązaniu.

Pytany o całą sytuację burmistrz Radłowa, Zbigniew Mączka nie ukrywa swojego zbulwersowania, twierdząc, że nikt z przedstawicieli starostwa nie poinformował go wystarczająco wcześnie o podjęciu takich kroków, a ogłoszenie decyzji o likwidacji szkoły już w listopadzie nazwał kuriozalną. – Mieszkańcy Radłowa są zszokowani decyzją podjętą przez zarząd powiatu tarnowskiego. Szkoła funkcjonuje u nas od 1945 roku i z dnia na dzień ma zostać zlikwidowana. To nieporozumienie. Starosta tarnowski w kampanii wyborczej zapewniał, że ma pomysł na przyszłość tego obiektu. Teraz okazuje się, że była to z jego strony tylko gra – mówi burmistrz i dodaje, że zrobi wszystko, co w jego mocy, aby szkoła w Radłowie funkcjonowała kolejne lata. – Mam nadzieję, że radni powiatu tarnowskiego zaproszą mnie na sesję, podczas której będą podejmowali ostateczną decyzję o przyszłości szkoły. To prawda, że przedstawiono naszej gminie propozycję przejęcia szkoły, jednak było to z naszego punktu widzenia niemożliwe. Wydajemy co roku olbrzymie pieniądze na szkoły podstawowe i gimnazja, więc nie byłoby nas stać na zaopiekowanie się jeszcze jedną szkołą. Liczę na to, że radni przemyślą sprawę likwidacji ZSP w Radłowie raz jeszcze, zwłaszcza że w przyszłym roku czeka nas kumulacja roczników związana z reformą oświaty, która może przyciągnąć do Radłowa młodzież z okolicznych miejscowości. Nie wszyscy uczniowie dostaną się do wymarzonych szkół w Tarnowie i okolicach, a to stwarza szansę dla Radłowa. Wątpię, aby dyrekcje poszczególnych szkół, a także sami uczniowie byli zainteresowani nauką w przepełnionych szkołach na dwie, czy trzy zmiany. To dla nas ogromna szansa…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Arkadiusz Mikuła: Imprezy integrują mieszkańców

Starosta tarnowski, Roman Łucarz zdaje się mieć nieco inną wizję na temat przyszłości radłowskiej placówki i już teraz zapowiada, że uczniowie, którzy obecnie uczęszczają do niej na zajęcia, mogą liczyć na wsparcie ze strony starostwa. – Zagwarantujemy im możliwość bezpłatnego dojazdu do szkoły średniej w Żabnie i możliwość zakończenia w tamtej placówce swojej edukacji. Oczywiście będą mogli również kontynuować swoją naukę w innej szkole już na własną rękę. Nie wiemy jeszcze jaka przyszłość czeka sam pałac, w którym dziś mieści się szkoła. Jest on naszą własnością, jednak nie jest on nam tak naprawdę potrzebny. Być może jakiś prywatny inwestor będzie chciał stworzyć tam muzeum lub dom kultury? Najprawdopodobniej jeszcze przed przyszłorocznymi wakacjami ogłosimy przetarg na sprzedaż tej nieruchomości. Liczymy na to, że ktoś będzie nią zainteresowany i wyłoży około 3 mln zł na jej zakup.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz