Donald Trump

Kamala Harris, czy Donald Trump? Czy to naprawdę tak istotne z punktu widzenia Polski?

Z wielką ulgą przyjmuję fakt, że ten cały cyrk związany z wyborami prezydenckimi w USA dobiega końca. Niestety, ale fakty są takie, że niektóre media i niektórzy dziennikarze (po których bym się nawet nie spodziewał) tak bardzo zafiksowali się na tym, co dzieje się za Oceanem, że kompletnie zapomnieli o tym, co dzieje się w naszym kraju.

A to właśnie to, co dzieje się w Polsce, ma dla nas największe znaczenie. Myślicie, że nie mam racji?

Kochani… Joe Biden wraz z Kamalą Harris rządzili USA przez blisko 4 lata. Ok, to nie był mój wymarzony „duet prezydencki”, ale… Czy jako Polska coś szczególnie straciliśmy na tym wyborze lub cokolwiek zyskaliśmy? NIC! Absolutnie NIC!

I pomimo tego, że trzymam kciuki za Donalda Trumpa, to także jestem w pełni świadomy tego, że jego wybór na stanowisko prezydenta USA z punktu widzenia Polski ma naprawdę marginalne znaczenie. Ok, można mówić, że Trump przepada za Polakami, że ma o nas dobre zdanie, itp., ale czy przy rządach Trumpa Polska stanie się 51 stanem USA? No nie… Nie stanie się…

Swego czasu rozmawiałem z osobą, która jest bardzo blisko amerykańskich polityków. Powiedziała mi, że lobby żydowskie, powiązane z izraelskim rządem, jest jednym z najpotężniejszych w USA. Potwierdza to wiele osób na wysokich stanowiskach. To chyba powinno dać wszystkim odpowiedź na to, kto w rzeczywistości pociąga za sznurki w Stanach Zjednoczonych i jak wielkie znaczenie dla Polski ma wybór na prezydenta USA Kamali Harris, czy Donalda Trumpa, a więc znaczenie ma… niewielkie.

My naprawdę skupmy się na tym, co mamy w naszym kraju, bo to ma największy wpływ na to, w jakim kierunku podążać będzie Polska. No chyba, że traktujemy się jako kraj niesuwerenny i będziemy się bez przerwy „jarać” tym, kto wygra wybory w USA, kto wygra wybory w Niemczech, kto wygra wybory we Francji, a kto będzie rządził we Włoszech i w Hiszpanii… Tylko, że na dłuższą metę, do niczego to nie prowadzi. Te kraje niech topią się we własnym bagnie. Po co mamy dołączać do ich zabawy? Jeżeli chcemy żyć w bezpiecznym kraju, gdzie liczy się historia, tradycja, patriotyzm, itp., to skupmy się właśnie na sobie. Wybory w innych krajach naprawdę nie mają większego znaczenia, jeżeli wcześniej nie zadbamy o nasze podwórko…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Nie ma dla mnie tematów tabu, nie ma dla mnie złych telewizji...

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.