Magdalena Biejat, fot. FB Magdaleny Biejat

List otwarty do p. Magdaleny Biejat. Czy upomina się pani o… polskich katolików?

Mam pytanie do Pani Magdaleny Biejat, kandydatki na urząd prezydenta RP. Podkreślam jeszcze raz – NA URZĄD PRZEZYDENTA RP.


Czytam właśnie na portalu „Wprost”, że Pani sztab przygotował zawiadomienie do prokuratury w sprawie wypowiedzi Grzegorza Brauna. Jak wynika z treści zawiadomienia, prawnicy podkreślają, że europoseł dopuścił się publicznego znieważenia grup ludności ze względu na ich przynależność narodową i etniczną, w tym Ukraińców oraz Żydów.


Niezmiernie cieszę się, że interesuje się Pani losem Ukraińców i Żydów oraz ich dobrem, ale jednocześnie chciałbym przypomnieć, że kandyduje Pani na URZĄD PREZYDENTA RP. Z tego też względu chciałbym zapytać ile razy Pani lub Pani sztab zainterweniowali w sprawie mojej i innych POLSKICH obywateli, którzy są katolikami?


Ile razy zainterweniowała Pani w obronie naszych uczuć religijnych, kiedy niszczono kościoły, profanowano obrazy Matki Bożej, organizowano bluźniercze wystawy? Ile razy podjęła Pani interwencję ws. POLSKICH KATOLIKÓW? W czym polski katolik jest gorszy od Ukraińca, w czym polski katolik jest gorszy od Żyda? Dziś Pani i Pani sztab interweniujecie w ich sprawie, a nie interweniujecie w sprawie POLSKICH OBYWATELI? Robicie to w momencie, kiedy startuje Pani na urząd PREZYDENTA RP, czyli nie na urząd prezydenta Ukrainy, ani też prezydenta Izraela.


Pani hasło wyborcze brzmi: „Łączy nas więcej”. Ja niestety nie zauważyłem tego, aby obecnie łączyło mnie z Panią (i myślę, że także innych polskich obywateli) coś więcej, niż do tej pory. Chce być Pani prezydentem RP, to proszę podejmować interwencje z myślą o obywatelach RP, ale WSZYSTKICH obywatelach, a nie tylko sobie wybranych…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Na Mundial z Onefootball Brasil

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.