Konserwatywna posłanka, Michelle Rempel Garner odkryła, że kanadyjski rząd przeznaczył ponad 411 milionów dolarów na testy na lotniskach COVID-19 w 2022 roku.
– Długo po tym, jak większość krajów na całym świecie zaprzestała obowiązkowych testów COVID na lotniskach, a podczas gdy linie lotnicze, lotnisko i branża turystyczna błagały, aby Justin Trudeau zrezygnował z wymogu przeprowadzania testów, podczas gdy podróżujący samolotem do Kanady doświadczyli chaosu na naszych granicach, rząd liberalny wydał przerażający 411 milionów dolarów na więcej obowiązkowych testów na lotniskach COVID – powiedziała Michelle Rempel Garner w specjalnym komunikacie prasowym.
Informacje te pojawiły się po tym, kiedy Miechelle Rempel Garner złożyła zamówienie do rządu kanadyjskiego, prosząc o informacje. W dokumencie zamówienia podano, że największy kontrakt trafił do Dynacare za 120 milionów dolarów. Kontrakt Dynacare dotyczył testowania zdolności do wykrywania COVID-19 na terenach granicznych Kanady i Stanów Zjednoczonych w Manitobie i Quebecu. W dokumencie zamówienia stwierdzono, że drugim co do wielkości kontraktem był LifeLabs (100 milionów dolarów). Kontrakt LifeLabs obejmował testowanie zdolności do wykrywania COVID-19 na przejściach granicznych Kanada-USA w Jukonie, Kolumbii Brytyjskiej i Saskatchewan.
– Podczas gdy Kanadyjczycy walczą o zakup artykułów spożywczych i ogrzewanie swoich domów, ta strata pieniędzy jest niewybaczalna. Turystyka i branża lotnicza Kanady – i Kanadyjczycy w ogóle – zasługują na przeprosiny i wyjaśnienie – mówi Michelle Rempel Garner.
Fot. Province of British Columbia/Flickr
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.