Konfederacja walczy z wiatrakami, fot. Canva

Konfederacja walczy z… wiatrakami

Wiatraki są przedstawiane jako cudowne remedium na polską energetykę, które umożliwi zeroemisyjność naszego kraju. Głos w tej sprawie zabrała Konfederacja. Na konferencji prasowej w Sejmie w jej imieniu przemawiali poseł Michał Wawer oraz zastępca rzecznika prasowego Konfederacji Wojciech Machulski.

Poseł Michał Wawer zwrócił uwagę, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska wykorzystuje powódź jako „zasłonę dymną” w celu realizowania interesów grup lobbingowych, jakie stoją za resortem. Ujawnił, że kilka dni temu na forum rządu trafił gigantyczny projekt ustawy od minister Pauliny Hennig-Kloski. Projekt wdraża dyrektywy unijne, zmienia system nakładania opłat za prąd i przemyca niezwiązany z treścią przepis ułatwiający budowę wiatraków na terenach chronionych ze względów na walory przyrodnicze. Zmiana polega na likwidacji wymogu wykazania istotnego interesu publicznego, który jest ważniejszy od chronionej przyrody. Wawer komentował: „Do ustawy zostanie wpisane, że budowa wiatraków jest zawsze nadrzędnym interesem publicznym w porównaniu do ochrony środowiska naturalnego. I to jest oczywiście święty Graal dla lobby wiatrakowego, dlatego że pozwoli budować wiatraki na masową skalę na terytoriach obecnie niezamieszkanych”.

Poseł Konfederacji podkreślił, że chodzi o obszary Natura 2000, które obejmują 20% terytorium Polski.

bannerbct

Wojciech Machulski zwrócił uwagę, że obecny rząd kontynuuje praktykę PiS w zakresie „wrzucania” do dużych projektów ustaw kontrowersyjnych przepisów. Przypomniał propozycję Hennig-Kloski, która zaoferowała powodzianom niskooprocentowane pożyczki, z której przedstawiciele koalicji rządzącej wycofali się rakiem. „Paulina Hennig-Kloska już jest znana z kolejnych lobbystycznych wrzutek, to samo działo się przecież na początku istnienia tego rządu i pomimo to po raz kolejny Ministerstwo Klimatu i Środowiska niestety nie zdaje tego egzaminu” – mówił Machulski. Machulski zwrócił uwagę na niekompetencję ministerstwa, które pod naciskiem lobby sprzeciwiało się planom budowy zbiorników retencyjnych, które odegrały kluczową rolę w zwalczaniu obecnej powodzi.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Stróż prawa na czterech łapach

Konfederacja zwróciła również uwagę na „tajemniczy” fakt braku zaangażowania w tę sprawę organizacji „ekologicznych”. Zaznaczono, że żadna organizacja ekologiczna nie wzięła udziału w konsultacjach społecznych w związku procedowanym projektem ustawy. Politycy Konfederacji przypomnieli również o ujawnieniu prób zwerbowania znanego ekologa przez niemieckie służby i ryzyku z tym związanym.

 

Konfederacja apeluje: „Dosyć Ministerstwa Klimatu, które jest tak naprawdę ministerstwem załatwiania interesów lobbingowych! Dosyć organizacji ekologicznych, które nie dbają o interesy polskiej przyrody! Hennig-Kloska do dymisji! Organizacje ekologiczne do objęcia intensywną kontrolą!”.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.