Radłów: Tenis pod dachem

W Radłowie już w przyszłym roku ma powstać pierwszy w regionie zadaszony miejski kort do tenisa. Czy obiekt rozwiąże po części problemy trenerów tenisa w Tarnowie, którzy narzekają na brak takich ośrodków do treningu w mieście?

Projekt kortów w Radłowie.

Pomysłodawcą budowy zadaszonego kortu do tenisa jest burmistrz Radłowa, Zbigniew Mączka, który sam jest zapalonym tenisistą-amatorem. Obiekt ma zostać wybudowany w przyszłym roku. Kort będzie zamknięty z zadaszeniem namiotowym, z nawierzchnią z mączki syntetycznej oraz z zapleczem sanitarno- szatniowym. Koszt budowy obiektu ma wynieść 1,2 mln zł. Inwestycja w połowie ma być finansowana przez gminę Radłów, natomiast pozostała kwota pochodzi z programu Sportowa Polska.

– Zawsze wydawało się, że tych tenisistów-amatorów w naszym regionie jest raptem kilku, a tak naprawdę jest zupełnie inaczej. Wystarczy spojrzeć ile młodzieży gra w tenisa na naszym orliku, który szczerze mówiąc, nie za bardzo do uprawiania tego sportu się nadaje. Wiele osób wypożycza więc korty ziemne na świeżym powietrzu, na których jednak przy temperaturze 8-10 stopni Celsjusza nie da się grać w tenisa, dlatego takie obiekty od listopada do kwietnia świecą pustkami. Chcemy wyjść temu naprzeciw i dlatego postanowiliśmy wybudować w naszej gminie zadaszony kort tenisowy. Znajdzie się on w sąsiedztwie szkoły podstawowej na miejscu boiska asfaltowego, które od lat nie było wykorzystywane – tłumaczy burmistrz Radłowa, Zbigniew Mączka. – Mamy w Radłowie amatorską ligę tenisa, a mimo tego jesteśmy zmuszeni korzystać z prywatnych kortów. Dlatego też w szkole podstawowej zatrudniliśmy instruktora tenisa ziemnego i już prowadzimy zajęcia. Naszym celem jest utworzenie w przyszłym roku szkolnym dwóch klas sportowych – jednej z naciskiem na piłkę nożną i drugiej z naciskiem na tenis. Nasz nowy kort byłby prawdopodobnie pierwszym w województwie niekomercyjnym tego typu obiektem. Bezpłatny dostęp będzie miała do niego nasza radłowska młodzież. Oczywiście myślimy także o komercyjnym wykorzystaniu obiektu. Dziś średnia cena wynajmu takiego kortu to wydatek rzędu 80 zł za godzinę. Jeżeli ustalimy cenę na nieco niższym poziomie, to jestem pewny, że kort będzie cieszył się olbrzymim zainteresowaniem.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Daria Reczek - Wyśpiewać sukces

Wiara burmistrza Zbigniewa Mączki jest tym większa, że obecnie w Tarnowie pod dachem można skorzystać tylko z pięciu kortów, a dodatkowo zaledwie jeden z nich dysponuje sztuczną mączką, a pozostałe nawierzchniami twardymi. Niewykluczone, że na inwestycji, która realizowana będzie w Radłowie, skorzysta również… Tarnów, a przede wszystkim tarnowscy miłośnicy tenisa. Jan Pajor, tarnowski trener tenisa ziemnego mówi, że każdy kort ziemny, a tym bardziej pod dachem jest na wagę złota dla mieszkańców całego regionu. – Przede wszystkim na takich obiektach można grać zimą, a to niezwykle ważne, aby rozwijać swój talent również w miesiącach, w których aura nie pozwala na uprawianie tenisa na zewnątrz. W naszym mieście wciąż brakuje takich obiektów. Władze Tarnowa nie interesują się tym problemem, pomimo tego, że wiele razy interweniowaliśmy w tarnowskim magistracie w tej sprawie. Nikt do tej pory nie zechciał jednak wyciągnąć do nas pomocnej dłoni. Jestem pewny, że obiekt w Radłowie będzie cieszył się sporym zainteresowaniem, a to rodzi pewne obawy, czy przypadkiem obłożenie nie będzie tak duże, że ciężko będzie tarnowianom z niego skorzystać…

Z kolei inny z trenerów tenisa w naszym mieście, Piotr Surowiec mówi, że wiele na temat ewentualnej współpracy na linii Radłów-Tarnów pod względem tenisa zależy od samego burmistrza podtarnowskiej gminy. – Nie wiem, jakie plany ma pan Zbigniew Mączka, czy będzie chciał się zamknąć ze swoją ofertą jedynie na mieszkańców Radłowa, czy też rozpropagować tenis w sąsiadujących gminach. Budowa kortu w Radłowie to świetna informacja, bo im więcej takich obiektów, tym większa konkurencja. Sam prowadzę na co dzień zajęcia na kortach przy ul. Wojska Polskiego oraz na ul. Spokojnej, ale jeżeli obiekt w Radłowie będzie ogólnodostępny i ktoś będzie chciał pod moim okiem odbywać tam treningi, to jestem otwarty na takie propozycje. Wydaje mi się, że dobrym pomysłem byłaby też organizacja na tamtejszych kortach sparingów dla młodych adeptów tenisa, którzy mogliby się sprawdzić ze swoimi rówieśnikami z Radłowa. Jeżeli pan Zbigniew Mączka stworzy dobre warunki do rozwoju, to na inwestycji mogą również skorzystać tarnowskie kluby.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Radłów: Szkoła bez przyszłości

Piotr Surowiec zauważa również, że dobrze rozwijający się zawodnik, pochodzący z niewielkiej miejscowości i trenujący w Radłowie, z czasem może zmienić klub i kontynuować swoją przygodę z tenisem w większym ośrodku, w tym przypadku w Tarnowie. – Może wówczas doczekamy się gracza na międzynarodowym poziomie? W większych miastach jest więcej sponsorów, którzy są skłonni zainwestować pieniądze w rozwój sportowców, więc łatwiej jest wyjść na wyższy poziom. Jeżeli w Radłowie będą posiadać trenerów chcących podjąć współpracę z tarnowskimi klubami, to możliwe, że pomimo tego, iż inwestycja nie będzie realizowana w Tarnowie, to Tarnów też na tym skorzysta.

Burmistrz Radłowa, Zbigniew Mączka pytany o to, czy nie obawia się, że korty tenisowe przez pryzmat wciąż panującej pandemii koronawirusa mogą podzielić los uruchomionego niedawno Miejskiego Centrum Kultury i znajdującej się tam sali kinowej, która często świeci pustkami, twierdzi, że nie bierze takiego rozwiązania pod uwagę. – Pandemia COVID-19 wpłynęła na to, że nie tylko w naszym kinie mieliśmy problem z zapełnieniem sali. W podobnej sytuacji znalazły się kina w całym kraju. Robimy co w naszej mocy, aby zmienić tę sytuację i myślę, że jesteśmy na dobrej drodze. Panie z naszej gminy wpadły na pomysł organizacji wydarzenia „Lejdis w kinie”, które odbywa się w każdy pierwszy czwartek miesiąca. Coraz częściej odwiedza nas młodzież szkolna i kluby seniorów. Z zapełnieniem kalendarza imprez na budowanej przez nas hali do tenisa się nie obawiamy. W Łęgu Tarnowskim prowadzona jest amatorska liga tenisa, w której uczestniczy około 30 osób. Mamy pomysł, aby organizować dla nich turnieje również u nas. Jestem przekonany, że także mieszkańcy sąsiednich gmin, a nawet miasta Tarnowa będą chcieli u nas trenować. Ta inwestycja będzie strzałem w dziesiątkę dla całego regionu.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Kosztowna alternatywa

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.