Wiele wskazuje na to, że od 1 listopada na ulicach gminy Łapanów ponownie rozświetlą się latarnie. Wszystko dzięki decyzji radnych, którzy w ramach programu naprawczego narzuconego przez Regionalną Izbę Rozrachunkową obcięli o 30 proc. swoje diety, a także diety sołtysów. To jeden z pierwszych kroków mających na celu wyprowadzenie gminy z olbrzymiego zadłużenia.
Na początku roku okazało się, że gmina Łapanów znalazła się na krawędzi bankructwa. Tamtejszy samorząd zadłużony jest na blisko 28 mln zł i należy do najbardziej zadłużonych gmin w Polsce. Skończyło się to tym, że gmina trafiła pod lupę Regionalnej Izby Obrachunkowej, która zajęła się utworzeniem jej budżetu na 2019 rok. Jeszcze niedawno gminie groziło nawet wkroczenie komisarza, a sytuacja była na tyle trudna, że w kwietniu podjęto decyzję związaną z… wyłączeniem oświetlenia na ulicach. Mieszkańcy gminy Łapanów byli w szoku, a większość z nich nie potrafiła zrozumieć, jak w przeciągu kilku ostatnich lat doprowadzono gminę, aż do takiego stopnia zadłużenia. Zwracano uwagę na to, że w godzinach wieczornych poruszanie się po ulicach będzie bardzo niebezpieczne i szukanie oszczędności kosztem bezpieczeństwa mieszkańców jest nieodpowiedzialne.
Ostatecznie włodarzom gminy udało się kilka miesięcy temu przygotować odpowiedni program naprawczy, który z pewnymi zastrzeżeniami zaakceptowała RIO. Jednym z punktów było obcięcie diety radnym i sołtysom o 30 proc. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze mają zostać przekazane na ponowne uruchomienie lamp.
– Z takim pomysłem wystąpiłem już pod koniec ubiegłego roku, kiedy nie było jeszcze planu naprawczego zarządzonego przez RIO. Wówczas obcięto pensję wójta, jednak ja nalegałem, abyśmy również sami obniżyli swoje diety. Nie udało mi się przekonać wszystkich do tego pomysłu, jednak cieszę się, że teraz dojdzie to do skutku – mówi radny, Daniel Długosz. – Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze chcemy przeznaczyć na ponowne uruchomienie oświetlenia na gminnych ulicach. Z naszych wyliczeń wynika, że miesięcznie na naszych dietach zaoszczędzimy ponad 2100 zł. Nie wyobrażam sobie sytuacji, aby zimą mieszkańcy musieli poruszać się w całkowitych ciemnościach. Gdyby doszło wówczas do tragicznego wypadku, wszyscy mielibyśmy poszkodowaną osobę na swoim sumieniu…
Dzięki decyzji radnych z gminy Łapanów, miesięczne uposażenie przewodniczącej rady stopniało z 1250 zł do 875 zł. Diety dwóch wiceprzewodniczących będą wynosić 350 zł, a nie jak dotychczas 500 zł. Dodatkowo przewodniczący komisji stałych, w których zasiadają cztery osoby, pobierać będą 315 zł, a nie 450 zł. Zwykli radni zarobią o 120 zł mniej i będą inkasować 280 zł. W skali roku przełoży się to na oszczędność rzędu 26,1 tys. zł. Miesięczne zarobki sołtysów, których w gminie Łapanów jest 18, zmalały o 90 zł i wynoszą obecnie 210 zł. W skali roku gmina zaoszczędzi w ten sposób dodatkowe 18 360 zł.
– Miesięczny koszt oświetlenia ulic to dla naszej gminy wydatek nieco ponad 12 tys. zł. Z obniżki diet radnych i sołtysów uda nam się pokryć jedynie niewielką część tych kosztów, jednak w naszym budżecie znajdziemy brakujące 10 tys. zł, aby od listopada na ulicach znowu zapanowała jasność – przekonuje wójt gminy Łapanów, Andrzej Śliwa. – Uliczne oświetlenie ponownie będzie funkcjonowało od 1 listopada. Chcemy, aby działało całą zimę od zmierzchu do godz. 23, a także od godz. 4 do momentu aż wzejdzie słońce. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla nas bardzo ważne, więc trudno wyobrazić sobie, aby mieli w okresie zimy przemieszczać się po kompletnie nieoświetlonych ulicach.
Do 2035 roku gmina Łapanów musi opłacić odsetki z pobranych kredytów w wysokości 10 milionów złotych. Część to kredyty bankowe, ale część to też pożyczki w tak zwanych parabankach. Włodarze gminy systematycznie od kilku miesięcy starają się niwelować zadłużenie. Oszczędności szukają przede wszystkim w magistracie, a także oświacie. – Kilka osób z magistratu przeszło na emeryturę. Nie szukaliśmy za nich zastępstwa. Teraz przyszła kolej na obniżenie diet radnych i sołtysów. W planach mamy kolejne oszczędności. Jedna z nich związana jest z transportem uczniów do szkół. Pewna firma transportowa zaoferowała nam pomoc i uruchomiła specjalną linię. Dzięki temu będziemy jedynie dopłacać do biletów miesięcznych uczniów, a nie jak miało to miejsce do tej pory, płacić za uruchomienie specjalnej linii. Wiązało się to z wydatkiem 29 tys. zł miesięcznie. Teraz będzie to około 7 tys. zł na miesiąc. Zastanawiamy się również nad przyszłością kilku szkół w naszej gminie, do których nie uczęszcza zbyt duża liczba uczniów, a które są bardzo dużym obciążeniem dla naszego budżetu. Tak jest chociażby w przypadku placówki w Tarnawie. Co roku dopłacamy do szkół spore pieniądze. Na likwidacji jednej szkoły lub przekazaniu jej w ręce stowarzyszenia moglibyśmy zaoszczędzić około 500 tys. zł. Dla nas to naprawdę duże pieniądze, które w perspektywie kilku lat pomagałyby zmniejszać zadłużenie. Oczywiście nie mamy zamiaru podejmować konkretnych kroków w tym kierunku bez wcześniejszych rozmów z dyrektorami, nauczycielami, czy rodzicami uczniów. Mam jednak nadzieję, że wprowadzając kolejne pomysły w życie, systematycznie będziemy wychodzić na prostą – kończy z wiarą wójt gminy Łapanów.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.