Mieszkańcy gminy Ryglice od kilku lat narzekają na brak odpowiedniego połączenia komunikacyjnego z sąsiadującym Tuchowem, gdzie znajduje się specjalistyczny szpital, w którym mogliby przechodzić kompleksowe badania. W ostatnim czasie na czarnej liście mieszkańców Ryglic znalazły się również tamtejsze ośrodki zdrowia, które nie cieszą się zbyt dużym zaufaniem lokalnej społeczności.

Od początku roku ryglicki magistrat prowadził badanie ankietowe, które obejmowało różne aspekty społeczne, istotne z punktu widzenia mieszkańca gminy Ryglice. Połowa odpowiedzi pochodziła z badania przeprowadzonego na stronie gminy Ryglice na Facebooku, natomiast druga część z bezpośrednich wywiadów z mieszkańcami gminy. W sumie w badaniu wzięło udział 170 osób. Jednym z tematów ankiety była ocena stanu służby zdrowia oraz ewentualnych zmian w istniejącym systemie usług podstawowej opieki medycznej. – Z ankiety jasno wynika, że dla ponad 60 proc. mieszkańców stan służby zdrowia nie jest zadowalający. W tym celu, w ubiegłym tygodniu umieściliśmy na stronie internetowej gminy kolejną ankietę, z której chcemy dowiedzieć się, jakie elementy wymagają naszej reakcji w pierwszej kolejności – mówi burmistrz gminy Ryglice, Bernard Karasiewicz.
Mieszkańcy Ryglic nie ukrywają, że największy problem stanowi brak odpowiednich specjalistów, duże kolejki do gabinetów lekarskich oraz brak odpowiedniego połączenia komunikacyjnego z Tuchowem, gdzie w tamtejszym szpitalu mogliby przejść badania, których nikt nie jest w stanie przeprowadzić na terenie ich gminy. – Młodzi ludzie mają samochody, więc bez problemu mogą dostać się do Centrum Zdrowia Tuchów, kiedy tylko chcą. A co mają zrobić tacy ludzie, jak ja? Nie mam nikogo, kto mógłby mnie tam podwieźć, a autobusy w tym kierunku nie kursują – mówi załamany 70-latek z Zalasowej.
– Bardzo często na spotkaniach z mieszkańcami omawiany jest problem braku odpowiedniej komunikacji z Tuchowem. Również na rozmowach z dyrekcją szpitala często poruszamy ten problem. Jako gmina, już przeprowadzamy badania mające na celu określenie ilu ludzi mogłoby korzystać z tego typu środka transportu, który byłby kursem zarówno dla uczniów, jak i pacjentów – mówi burmistrz, który nie ma problemu z przyznaniem się do tego, że była to jedna z obietnic podczas jego kampanii wyborczej, z której teraz będzie starał się wywiązać. – Komunikacja gminna kursująca poza obręb gminy musi być uzgodniona w starostwie powiatowym i uzyskać odpowiednie pozwolenia. Już teraz jestem umówiony z kilkoma firmami przewozowymi, aby później móc wybrać najkorzystniejszą ofertę. Chcemy wprowadzić w życie kurs, który odbywałby się codziennie około godziny 8. Teraz zastanawiamy się, jak rozwiązać problem z mieszkańcami ze wsi Lubcza, Wola Lubecka, Kowalowa, Zalasowa i Joniny, aby również i oni mieli możliwość skorzystania z tego udogodnienia. Być może najpierw przewoźnik będzie kursował właśnie przez te miejscowości, albo zostanie zorganizowany inny transport z przesiadką w Ryglicach. Myślę, że już we wrześniu problem będzie rozwiązany.
Oprócz braku połączenia komunikacyjnego z Tuchowem, mieszkańcy narzekają na stan służby zdrowia na terenie gminy. Brak wykwalifikowanych specjalistów, długie kolejki, a nawet niemiła obsługa są według lokalnej społeczności kwestiami, które należy poprawić w pierwszej kolejności. – Co do zwiększenia liczby specjalistów, musimy jasno powiedzieć, że jest to niemożliwe. Powód? Zbyt wysokie koszty. Poza tym mieliśmy już przypadek, że swoje usługi świadczył u nas ginekolog, który przyjmował zaledwie 40 pacjentek na kwartał. Nikt przy takiej liczbie pacjentów nie jest w stanie utrzymać się na rynku.
Lekarze świadczący swoje usługi w Niepublicznym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w Ryglicach nie ukrywają zdziwienia, iż mieszkańcy wyrażają niezadowolenie ze świadczonych przez nich usług. Szokiem jest również przeprowadzona przez burmistrza kolejna ankieta, która ma wykazać, o jakie konkretnie nieprawidłowości chodzi. – Jeżeli sprawy obrały taki obrót, to wyszliśmy z założenia, że również sami jesteśmy zainteresowani ankietowaniem naszych pacjentów, w kwestii oceny naszych działalności lekarskich i pielęgniarskich. Już w kwietniu będziemy chcieć przeprowadzić taką ankietę, stosując przy tym standardy, jakimi posługują się inne poradnie w Polsce. Będzie to w pełni profesjonalna ankieta, z której wyciągniemy odpowiednie wnioski – usłyszeliśmy od jednego z lekarzy.
Według burmistrza jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest wspólne spotkanie z przedstawicielami poradni działającymi na terenie gminy i podjęcie konkretnych kroków, aby ocena stanu służby zdrowia uległa znacznej poprawie. – Spółki lekarskie mówią, że spełniają wszystkie zadania. Z rozmów z mieszkańcami wiem, że część z nich zamiast do Ryglic uczęszcza do lekarza do Zalasowej. Na pewno nie jest to wina niepomalowanego gabinetu, a innych spraw, które będziemy chcieli wyjaśnić. Do końca kwietnia poznamy wyniki ankiety. Jeżeli kwestia dotyczy zbyt długich kolejek, to zatrudnimy kolejnego lekarza i problem się rozwiąże. Obowiązkiem samorządu jest stworzenie mieszkańcom, jak najlepszych warunków do życia, w tym także tych dotyczących służby zdrowia. Uważam jednak, że jest to konflikt, który szybko uda nam się zażegnać i już samo uruchomienie połączenia komunikacyjnego z Tuchowem może rozwiązać wiele spraw.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.