Spór o uliczne oświetlenie

Zaostrza się spór pomiędzy gminami powiatu tarnowskiego, a przedstawicielami firmy Tauron Nowe Technologie. Wraz z końcem ubiegłego roku większości samorządów z naszego regionu wygasła umowa na konserwację lamp oświetleniowych na ulicach i drogach. Przez kolejne trzy miesiące władze poszczególnych gmin nie doszły z przedstawicielami firmy do porozumienia w sprawie zawarcia nowej umowy, a kolejne lampy psują się i nie ma ich kto naprawić.

Wójt gminy Skrzyszów, Marcin Kiwior nie ukrywa, że przede wszystkim samorządowcom z regionu zależy na tym, aby wszystkie gminy płaciły jedną kwotę za konserwację.

11 zł za konserwację jednej lampy. Taką stawkę większości gmin proponuje firma Tauron Nowe Technologie. Zgody na taką cenę nie wyrażają samorządowcy, którzy twierdzą, że jest to kwota zdecydowanie za duża. Brak porozumienia sprawia, że dziś nikt nie może zająć się zepsutymi lampami, w których żarówki po prostu nie są wymieniane. Nowej umowy nie mają podpisane gminy: Wietrzychowice, Wojnicz, Radłów, Pleśna, Rzepiennik Strzyżewski, Skrzyszów, Szerzyny, Ryglice, Tarnów, Wierzchosławice oraz Tuchów. Z kolei gminy: Żabno oraz Lisia Góra swoje umowy z Tauron Nowe Technologie już wypowiedziały.

– W naszej gminie mamy blisko tysiąc punktów oświetleniowych. Wiąże się to dla nas z opłatą 12 tys. zł miesięcznie za konserwację. Nie dość, że są to bardzo wysokie koszty, to dodatkowo, kiedy zepsuje się żarówka, czekamy kilka tygodni, aby Tauron ją wymienił. Na pewno nie może to tak wyglądać – żali się wójt Lisiej Góry, Arkadiusz Mikuła. – Uważam, że tak skonstruowane umowy i sposób w jaki się nas traktuje, noszą znamiona działania monopolistycznego. Proponowaliśmy różne rozwiązania, które były dla naszej gminy atrakcyjniejsze, ale i dla przedstawicieli firmy Tauron do zaakceptowania, jednak do tej pory nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi.

Wójt Lisiej Góry tłumaczy, że nie tylko kwestia systematycznego podnoszenia cen za konserwację wzbudza w nim niezrozumienie, ale także fakt, iż gminy w regionie płacą w dużej części za konserwację oświetlenia, które przecież zostało wybudowane przez… poszczególne samorządy. – Budujemy, przekazujemy na ich majątek, a teraz ktoś chce od nas za to dodatkowe pieniądze. To niedopuszczalne! Kiedy jeszcze kwoty za konserwację były niższe, było to tolerowane przez samorządy, jednak teraz, kiedy wiemy, że w innych województwach są inni operatorzy niż Tauron, jak np. PGE na Podkarpaciu i gdzie wyrażono zgodę, aby samorządy wydzierżawiły za symboliczną opłatę słupy i same dbały o ich konserwację, to wzbudza to w nas niezrozumienie i złość. Sytuacja jest trudna i coraz więcej lamp nie będzie świeciło, ponieważ przedstawiciele firmy Tauron nie będą ich naprawiać, dopóki nie podpiszemy nowej umowy. W tej chwili jedyne rozwiązanie jest takie, że budując nowe maszty oświetleniowe, nie będziemy przekazywać ich na majątek Tauronu, a sami będziemy zajmować się ich konserwacją. Może w pierwszej kolejności będzie to rozwiązanie droższe dla naszej gminy, ale z czasem na pewno przyniesie spore oszczędności. Liczę jednak na to, że pomogą nam parlamentarzyści z naszego regionu i wraz z państwowymi władzami doprowadzą do konstruktywnych rozmów z przedstawicielami Tauronu. Przełom musi nastąpić, dla dobra obu stron.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Tarnów: Straż miejska pod ostrzałem

Wójt gminy Skrzyszów, Marcin Kiwior nie ukrywa, że przede wszystkim samorządowcom z regionu zależy na tym, aby wszystkie gminy płaciły jedną kwotę za konserwację. – Obecnie ceny nie dość, że rosną, to dodatkowo kwoty dla poszczególnych gmin są różne. Nie za bardzo rozumiemy z czego to wynika. Należy doprowadzić jak najszybciej do tego, aby jedna i druga strona usiadła do wiążących rozmów. Mieszkańcy poszczególnych gmin nawet nie wiedzą, że samorządy nie płacą tylko za przesył prądu, ale także za konserwację oświetlenia. Mając w naszej gminie blisko 1000 punktów świetlnych, płacimy rocznie 160 tys. zł. To bardzo duże wydatki, nieadekwatne do tego, ile lamp w rzeczywistości wymaga naprawy.

26 lutego samorządy z powiatu tarnowskiego poprosiły o spotkanie z prezesem Tauron Nowe Technologie, jednak do dziś nie otrzymały odpowiedzi w sprawie ewentualnego terminu. Tomasz Banek, wójt gminy Wietrzychowice, który został wyznaczony przez samorządy, jako przedstawiciel do rozmów z firmą Tauron mówi, że z początkiem marca otrzymał korespondencję zwrotną na swojego maila z informacją, iż prezes Tauronu nie możne spotkać się w najbliższym czasie z samorządowcami i wkrótce zaproponuje nowy termin. – Do dziś to jednak nie nastąpiło. Na Podkarpaciu gminy płacą PGE za wydzierżawienie lamp 2,50 zł. Tauron nie zamierza się jednak zgodzić na takie rozwiązanie na naszym podwórku, a my mamy sporo uwag nawet co do jakości słupów. Część z nich jest mocno pochylonych, przez co zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców, a nikt z tym nic nie robi. Chcieliśmy poznać plany Tauronu co do dalszych napraw, konserwacji i wymiany lamp w naszych gminach na przestrzeni następnych lat, ale spółka nie chce nam tego przedstawić. Jeszcze na początku ubiegłego roku za konserwację słupa płaciliśmy 10,40 zł. W październiku podniesiono nam opłatę do 10,80 zł, a na początku tego roku pojawiła się oferta na kwotę 14 zł. Tauron nie przedstawia argumentów i wyliczeń dlaczego tak się dzieje, zasłaniając się tajemnicą handlową – mówi Tomasz Banek i dodaje, że gmina Wietrzychowice miała podpisaną umowę z Tauron Nowe Technologie do 31 grudnia 2020 roku. – Pod koniec roku otrzymaliśmy maila z informacją, że od tej pory Tauron nie będzie czynił na terenie naszej gminy żadnych prac konserwacyjnych, po czym niedawno otrzymaliśmy od nich rachunek za… wykonane przez nich w ostatnich miesiącach prace. Trzeba pamiętać, że w ramach przepisów, ustaw, to gminy zobligowane są do tego, aby zająć się punktami świetlnymi na swoim terenie. Mamy konserwować, utrzymywać punkty świetlne przy drogach, również tych wojewódzkich i powiatowych. Tyle tylko, że mamy realizować to zadanie na infrastrukturze, która do nas… nie należy. Oddaliśmy lampy Tauronowi, a mamy być odpowiedzialni za lampy, które nie są naszym mieniem. Jeżeli nie będziemy tego robić, będą nakładane na nas sankcje. Dlatego na dziś, jedyne rozwiązanie, jakie nas interesuje, to wydzierżawienie lamp oświetleniowych od firmy Tauron po rozsądnej cenie. Chcę jednak, aby mieszkańcy mieli pewność, że pomimo konfliktu gmin z Tauron Nowe Technologie lampy w regionie tarnowskim nie zgasną. Za dostarczanie prądu odpowiedzialna jest bowiem inna spółka – Tauron Dystrybucja, z którą poszczególne gminy podpisały już stosowne umowy.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Pokemony opanowały Tarnów!

Postanowiliśmy zwrócić się do pracowników biura prasowego grupy Tauron z pytaniem, jakie dalsze kroki przedstawiciele spółki mają zamiar podejmować przy panującym obecnie zamieszaniu. W odpowiedzi usłyszeliśmy, że przedstawiciele spółki przedstawili zainteresowanym samorządom analizę rynku usług oświetleniowych. Wykazała ona, że ceny proponowane przez TNT są konkurencyjne w stosunku do innych podmiotów proponujących taką samą usługę. – Mamy świadomość, iż świadczymy usługi w sferze publicznej, staramy się więc zaproponować jak najwyższy standard urządzeń i serwisu, przy zastosowaniu możliwie najniższej marży. Wszystko po to, by dbać o bezpieczeństwo i komfort mieszkańców oraz pozostałych użytkowników. TNT współpracuje z około 650 samorządami. Podobnie jak w przypadku gmin regionu tarnowskiego, w pozostałych rejonach kraju stosujemy tę samą formę kalkulacji kosztów świadczonych usług oświetleniowych. Te składają się z kosztów stałych, czyli kosztów utrzymania majątku oraz kosztów zmiennych uzależnionych od: struktury majątku oświetleniowego, wartości majątku oświetleniowego, czyli m.in. opraw, słupów, przewodów, szaf sterowniczych, a także stanu technicznego majątku oświetleniowego, ilości usterek zgłaszanych i usuwanych na danym terenie i zależnych m.in. od stanu technicznego tegoż majątku oświetleniowego, czy położenia geograficznego, ponieważ inne koszty spółka ponosi w miastach, inne w gminach wiejskich, a jeszcze inne w przypadku miejscowości położonych np. na terenach górskich. Nasza spółka nie wprowadza żadnej rewolucji w sposobie rozliczania usług oświetleniowych ze swoimi klientami. Taka forma rozliczenia obowiązuje od wielu lat – tłumaczą pracownicy biuro prasowego grupy Tauron.


*AKTUALIZACJA

Jak poinformowały wczoraj władze gminy Tarnów, będą niższe stawki za konserwację oświetlenia.

To efekt wielomiesięcznych negocjacji przedstawicieli samorządów z regionu tarnowskiego, w tym gminy Tarnów, z przedstawicielami firmy Tauron Nowe Technologie. Przełomem było spotkanie w Wierzchosławicach, w którym wzięli udział członkowie zarządu spółki energetycznej wraz z wójtami i burmistrzami z powiatu tarnowskiego oraz Dąbrowy Tarnowskiej. Rozmawiano na temat kosztów utrzymania i konserwacji infrastruktury oświetlenia ulicznego oraz możliwości dzierżawy słupów przez samorządy lokalne. Dyskusja dotyczyła ponadto modernizacji istniejącej infrastruktury na energooszczędną z zastosowaniem nowoczesnych, ekologicznych opraw ledowych, które w dłuższej perspektywie czasowej przyniosą oszczędności w kosztach oświetlenia. – Doszliśmy do kompromisu, który nazwałbym umiarkowanie optymistycznym – mówi zastępca wójta, Sławomir Wojtasik, który uczestniczył w negocjacjach.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Bogdan Stasz: Wszyscy pracujemy na nasze wspólne dobro

Przedstawiciele samorządów zaproponowali powrót do indywidualnych stawek przesłanych do gmin na początku 2021 roku. Wynegocjowane ostatecznie indywidualne stawki dla poszczególnych samorządów będą, jak w przypadku gminy Tarnów, nieznacznie niższe niż dotychczas z zachowaniem ich wysokości do końca marca 2022 roku. Zakończenie negocjacji daje możliwość szybkiego zawarcia indywidualnych umów z operatorem na konserwację i niezwłoczne przystąpienie przez niego do usuwania zgłaszanych przez mieszkańców awarii oświetlenia.

Ostatecznie ustalono, że podpisanie umów nastąpi od 1 maja 2021 roku do końca marca 2022 r. Odrębnie będzie również rozliczony okres od stycznia do kwietnia 2021 roku na korzystnych dla gmin warunkach finansowych. – Negocjacje pokazały gotowość dobrej współpracy samorządów między sobą oraz partnerskie zasady i przychylność ze strony Tauronu Nowe Technologie. Mieszkańcom dziękujemy za cierpliwość i zgłaszanie zadań dotyczących napraw. Teraz wreszcie będą one realizowane – dodaje zastępca wójta.

Przedstawiciele Grupy Tauron Nowe Technologie SA potwierdzili również, że jest możliwość dzierżawy infrastruktury oświetleniowej w zaproponowanej w piśmie stawce, jednak wymaga to przeprowadzenia odpowiedniej procedury. Teraz najpilniejszą sprawą jest zawarcie nowych umów. W najbliższym czasie zaplanowano powrót do negocjacji w sprawie dzierżawy i modernizacji infrastruktury oświetleniowej.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.