Wielomilionowa inwestycja w regionie

W Ciężkowicach oficjalnie oddano do użytku cztery inwestycje zrealizowane w ramach funduszy pochodzących z „Ogólnopolskiego programu gospodarki wodno-ściekowej poza granicami aglomeracji ujętych w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych” z pieniędzy NFOŚiGW za pośrednictwem WFOŚiGW w Krakowie. Inwestycje zrealizowane zostały na terenie gmin: Tuchów, Ciężkowice oraz Rzepiennik Strzyżewski. Koszt wszystkich prac wyniósł ponad 5,5 mln zł.

Kilometry wodociągów i kanalizacji
W ramach „Ogólnopolskiego programu gospodarki wodno-ściekowej poza granicami aglomeracji ujętych w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych” realizowanego w latach 2019-2023 wsparciem finansowym objęte jest zaopatrzenie w wodę lub zagospodarowanie ścieków na obszarach poza aglomeracjami ujętymi w Krajowym Program Oczyszczania Ścieków Komunalnych, podłączenia do sieci wodociągowej i kanalizacyjnej dla gospodarstw domowych, agroturystycznych, a także obiektów użyteczności publicznej.

Spółka Komunalna Dorzecze Białej, która koncentruje swoje działania na zbiorowym zaopatrzeniu w wodę przeznaczoną do spożycia oraz odprowadzaniu ścieków na terenie gmin: Tuchów, Ciężkowice, Ryglice, Rzepiennik Strzyżewski w ramach tego programu przystąpiła do realizacji 13 inwestycji, łącznie uzyskując na ten cel 30 mln zł, co było jedną z większych dotacji w Małopolsce. W ubiegłym tygodniu oficjalnie oddano do użytku cztery inwestycje. W przypadku gminy Ciężkowice była to budowa kanalizacji sanitarnej przy ul. Krynickiej o długości blisko 1 km, której koszt wyniósł ponad 715 tys. zł, a także budowa sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na ul. Spacerowej za kwotę ponad 1,2 mln zł. Z kolei w Tuchowie za ponad milion złotych wybudowano sieć wodociągową i kanalizacyjną wraz z przyłączami przy ul. Okólnej, natomiast w Rzepienniku Suchym w gminie Rzepiennik Strzyżewski prace w tym samym zakresie, tyle że na zdecydowanie dłuższym odcinku pochłonęły ponad 2,7 mln zł.

W uroczystości, oprócz przedstawicieli poszczególnych gmin biorących udział w projekcie, nie zabrakło: przedstawicieli Spółki Komunalnej Dorzecze Białej, na czele z jej prezesem Wojciechem Skruchem, prezesa Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie Kazimierza Koprowskiego, zastępcy prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Pawła Mirowskiego, a także wicewojewody małopolskiego Ryszarda Pagacza.

60 milionów na prace
Obecni goście w swoich wystąpieniach zaznaczali, że blisko 100 proc. kosztów związanych z przeprowadzeniem prac, było kosztami kwalifikowanymi. Dziewięć z 13 inwestycji, na których realizację Spółka Komunalna Dorzecze Białej otrzymała pieniądze, nadal jest realizowanych. Niektóre z nich znajdują się na ukończeniu, a inne są w fazie projektowania. Przedstawiciele samorządów, w których wykonano w ostatnich miesiącach prace, zaznaczali, że efekt ekologiczny, to najważniejszy cel, jaki osiąga się przy tego typu inwestycjach, ale należy pamiętać również o efekcie, którym są oszczędności w portfelach mieszkańców. Od kilku lat samorządy nie mogą bowiem dopłacać do wywozu ścieków beczkowozem. Oznacza to, że każdy wywóz jest blisko dwa razy droższy od odprowadzania ścieków standardową kanalizacją. W ten sposób, przeprowadzane prace związane z budową wodociągów i kanalizacji realnie wpływają na obniżenie kosztów życia mieszkańców.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Odpłatna weryfikacja konta na Twitterze? Elon Musk proponuje zmiany

Michał Koralik, przewodniczący Rady Miejskiej w Ciężkowicach i kandydat PiS na stanowisko burmistrza tamtejszej gminy w nadchodzących wyborach mówi, że to już kolejne inwestycje związane z kanalizacjami i wodociągami zrealizowane w ostatnim czasie w Ciężkowicach. – Część aglomeracyjna została już praktycznie skanalizowana i zwodociągowana. Teraz zabieramy się za tereny wiejskie. Zakończone zostały dwie z kilku inwestycji przewidzianych w naszej gminie. Oczekujemy na realizację pozostałych, które zakończą się przed końcem 2023 roku. Aspirujemy do tego, aby Ciężkowice z czasem uzyskały status uzdrowiska. Wymagania, które stawia się takim miejscowościom, są wysokie, jednak budowa kanalizacji i wodociągów to kolejny krok ku temu, aby zrealizować nasze marzenia. Już dziś oprócz sieci kanalizacyjnych i wodociągowych mamy w naszej gminie ponad 500 instalacji przydomowych oczyszczalni ścieków. W Falkowej, gdzie jestem sołtysem, miejscowość skanalizowana jest w 70 proc. To naprawdę bardzo dobry wynik, ponieważ jest to wieś z wieloma górkami i pagórkami, więc przeprowadzenie tego typu inwestycji jest trudne.

Prezes Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Kazimierz Koprowski zwrócił uwagę, iż wielkim sukcesem jest fakt, że na inwestycje przeprowadzone w Małopolsce udało się wywalczyć dodatkowe pieniądze. – W momencie, kiedy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej ogłosił konkurs, aby wojewódzkie FOŚiGW złożyły stosowne wnioski aplikacyjne o pieniądze na kanalizacje, spłynęły do nas wnioski na blisko 80 mln zł. Wstępnie przewidziane dla nas dofinansowanie wynosiło z kolei 40 mln zł. Budziło to we mnie niepokój, iż nie wystarczy nam pieniędzy na przeprowadzenie wszystkich prac, jednak jak się później okazało, dofinansowanie dla nas zostało zwiększone i dzięki temu udało się pozyskać dodatkowe 20 mln zł. Po dokładnym oszacowaniu wszystkich wniosków okazało się, że kwota 60 mln zł jest wystarczająca na przeprowadzenie inwestycji. 1/3 z otrzymanego przez nas dofinansowania otrzymała Spółka Komunalne Dorzecze Białej. Ze wszystkich zaplanowanych inwestycji, te cztery, o których dzisiaj mówimy, to łącznie ponad 7 km wybudowanej sieci bez przyłączy. To również przewidywane zgodnie z projektami blisko 20 tys. metrów sześciennych odprowadzanych ścieków rocznie. Wierzę, że z czasem wszystkie gminy, które tworzą spółkę, będą aktywnie działać na rzecz rozbudowywania kolejnych nitek kanalizacji, które bez wątpienia są potrzebne.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Papier drogi jak nigdy!

W podobnym tonie wypowiadał się wicewojewoda małopolski, Ryszard Pagacz. – Serce rośnie, kiedy widzi się inwestycje, które mają służyć ochronie środowiska i normalnemu funkcjonowaniu mieszkańców tego regionu w poczuciu zadowolenia, iż nie trzeba będzie odprowadzać ścieków do rowów, a bezpośrednio do oczyszczalni ścieków. Oczywiście wszystkie instalacje są zakopane głęboko pod ziemią i tej pracy, tych pieniędzy, nie widać na pierwszy rzut oka, jednak należy zdać sobie sprawę, że bez wody, bez kanalizacji w dzisiejszych czasach życie jest bardzo utrudnione. Ciężkowice planują za jakiś czas stać się uzdrowiskiem. Te marzenia powoli się realizują i jestem przekonany, że już wkrótce ludzie będą tutaj przyjeżdżać, aby podreperować swoje zdrowie.

Inwestycja z myślą o uzdrowisku?
Obecny podczas uroczystości Paweł Mirowski, zastępca prezesa zarządu NFOSiGW mówił, iż „Ogólnopolski program gospodarki wodno-ściekowej poza granicami aglomeracji ujętych w Krajowym Programie Oczyszczania Ścieków Komunalnych” jest przykładem tego, że wraz z poszczególnymi województwami można skutecznie wdrażać budowę kanalizacji i wodociągów w życie. – W tym programie była możliwość umorzenia pożyczek w wysokości 30-50 proc. To element, który pozwalał samorządom sięgać po te pieniądze. Wszystkie prace odbywają się przede wszystkim poza granicami aglomeracji, czyli tam, gdzie z wodociągami i kanalizacją jest przeważnie najgorsza sytuacja. Teraz ci mieszkańcy mają możliwość przyłączenia się do sieci kanalizacyjnej, mogą odprowadzić nieczystości i również czerpać wodę z wodociągów, dobrze przygotowaną do spożycia. Jeżeli tylko pojawią się kolejne pieniądze, a one na pewno się pojawią, czy to w ramach Krajowego Planu Odbudowy lub też w ramach nowej perspektywy unijnej, jako NFOSiGW wiedząc, że jest jeszcze sporo miejsc poza aglomeracjami do zagospodarowania, z całą stanowczością będziemy takie fundusze uruchamiać.

Swojego zadowolenia z przeprowadzonych prac nie ukrywał prezes Spółki Komunalnej Dorzecze Biała, Wojciech Skruch, który jest przekonany, iż wkrótce zdecydowana większość mieszkańców południa powiatu tarnowskiego będzie miała dostęp do kanalizacji i wodociągów. – Nasza spółka działa na rzecz samorządowców. Obecnie jesteśmy na terenie, który chce być obszarem turystycznym, a turystyka nie może odbywać się bez poszanowania środowiska, w którym żyjemy. Do tego potrzebna jest także czysta woda w studniach i rzekach, która poprawia warunki i atrakcyjność takich miejscowości. W warunkach uzyskania statusu uzdrowiska jest zapis mówiący o tym, że ogół mieszkańców danej miejscowości powinien być objęty systemem gospodarki ściekowej i miał dostęp do bieżącej wody. Mając takie zasoby również o wiele łatwiej pozyskać kolejnych inwestorów, którzy chcieliby prowadzić tutaj swoje biznesy. Nie od dziś wiadomo, że Małopolska turystyką stoi. Ponad 20 proc. małopolskiego PKB daje właśnie turystyka. Jestem przekonany, że już wkrótce będziemy mogli ogłosić, że większość mieszkańców gmin, które obsługuje nasza spółka, ma dostęp do kanalizacji i wody. Już teraz możemy mówić o ponad 80 proc. gospodarstw, które mogą się tym pochwalić. Z czasem będzie ich coraz więcej…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Tarnów oczami zagranicznych blogerów

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.