Masz czworonoga, ale praca i inne obowiązki sprawiają, że nie poświęcasz mu wystarczająco dużo czasu? Dog-walkerzy wychodzą temu naprzeciw! Osób, które za pieniądze zajmą się twoim pupilem z każdym kolejnym rokiem przybywa. W Tarnowie również ich nie brakuje.

Portali internetowych, na których dog-walkerzy szukają potencjalnych klientów jest mnóstwo. W większości reklamują się studenci lub emeryci, bo aby dobrze zaopiekować się czworonogiem, trzeba mieć na to odpowiednio dużo czasu. Jedną z takich osób jest Agnieszka Roman, która psami opiekuje się od trzech lat. – Studiuję zaocznie, a opieka nad czworonogami stała się niejako moim sposobem na zarobienie całkiem niezłych pieniędzy. Sama posiadam w domu psa, kota oraz dwie papugi. Kocham zwierzęta i nie miałam większych problemów z tym, aby zaopiekować się psami, których wcześniej zupełnie nie znałam.
Stawki za godzinę opieki nad czworonogiem w Tarnowie są różne i wahają się od 5 do 20 zł. Jak łatwo policzyć, osoby które opiekują się zwierzakiem przez pięć dni w tygodniu po kilka godzin dziennie, potrafią w ciągu miesiąca zarobić blisko 2 tys. zł! – Oczywiście rzadko zdarza się, aby aż osiem godzin dziennie przebywać z jednym zwierzakiem, jednak jest to o tyle mobilna praca, że możemy zajmować się nawet czterema różnymi psami w ciągu dnia. Wtedy o dobre pieniądze nie jest trudno, a przecież w głównej mierze nasza praca polega na wyprowadzaniu zwierzaków na spacery, nakarmieniu ich, czy przypilnowaniu, aby zbytnio nie rozrabiały.
To, gdzie wyjdziemy z psem na spacer uwarunkowane jest przede wszystkim od tego, gdzie mieszka jego właściciel. – Nie opłaca nam się iść na drugi koniec miasta, tylko po to, ponieważ tam wyprowadzamy wszystkie psy, którymi się opiekujemy. Ja akurat mam to szczęście, że moi klienci mieszkają w stosunkowo dobrych miejscach do wyprowadzania czworonogów, dlatego można spotkać mnie przechadzającą się w pobliżu bulwarów nad Wątokiem, a także niedaleko lądowiska. Osób, które wyprowadzają tam swoje psiaki jest naprawdę sporo, więc zawsze można z kimś wymienić się doświadczeniem – mówi 25-letnia pani Klaudia, która co miesiąc ogłasza się na jednym z portali poświęconym opiece nad zwierzętami.
O pomoc w wyprowadzaniu psów, zgłaszają się najczęściej ludzie starsi, a także dyrektorzy i pracownicy dużych firm, którzy z racji wielu godzin spędzonych w pracy nie mają czasu na spacery ze swoimi pupilami. – Często wraz z właścicielem psiaka spisujemy umowę-zlecenie, w której zawieramy informację, w jaki sposób ma przebiegać opieka nad czworonogiem. Liczy się również zaufanie, bo przecież bardzo często otrzymujemy również klucze do mieszkań takich osób. Znam osobę, która specjalnie dostosowała swój dom, aby zajmować się w nim kilkunastoma psami. Oprócz miejsca do wypoczynku dla każdego z osobna, ma zorganizowany duży wybieg, a także mini plac zabaw. Dla niej miłość do psów stała się podstawowym źródłem dochodu. Jednak, aby zarabiać, najpierw należy zainwestować. Koszt kursu na wykwalifikowanego opiekuna, to wydatek około 600 zł, a na szkoleniowca to już 1,5 tys. zł. Ponad 8 tys. zł. zapłacimy za kurs na eksperta-behawiorystę.
Andrzej Kłosiński, dyrektor COAPE Polska, czyli organizacji kształcącej behawiorystów zwierzęcych jest zdania, że zawód dog-walkerów będzie rósł w siłę z każdym kolejnym rokiem, ponieważ zapotrzebowanie na osoby, które zajmą się naszym czworonogiem, kiedy jesteśmy w pracy lub podróży jest coraz więcej. – Wyjeżdżamy, podróżujemy, pracujemy w nieregularnych godzinach, więc osoby, które chcą mieć psy potrzebują pomocy w sprawowaniu nad nimi opieki. W Wielkiej Brytanii zawód dog-walkera jest bardzo popularny i prestiżowy. Oprócz tego, że takie osoby zajmują się zwierzakiem, to dodatkowo robią też zakupy, czy pielęgnują ogródek, a co za tym idzie zarabiają naprawdę dobre pieniądze. Aby dobrze opiekować się psami, potrzebne są trzy rzeczy. Po pierwsze i najważniejsze, trzeba kochać zwierzęta. Po drugie należy mieć odpowiednie doświadczenie, a po trzecie mieć wiedzę na temat ich zachowań. Organizujemy wiele kursów, na których omawiamy poszczególne zachowania zwierząt oraz sposoby radzenia sobie z ewentualnym zagrożeniem. Profesjonalny dog-walker musi wiedzieć, co zrobić w sytuacji, kiedy pies zerwie się ze smyczy i ucieknie lub stwarza problemy wychowawcze. W innym przypadku zagrażamy nie tylko sobie, ale i innym osobom.
Według Kłosińskiego, to właśnie umiejętność zażegnania niebezpieczeństwa ze strony psa, jest jedną z największych zalet, po której można rozpoznać dobrego dog-walkera. – Agresywność nie jest cechą żadnej rasy. To kwestia wychowania, a formy agresji mogą być różne. Inaczej gryzie owczarek niemiecki, a inaczej gryzie pies rasy, która była ukształtowana do tego, aby walczyć. To czy zwierzę będzie agresywne zależy od jego genów i środowiska w jakim zostało wychowane. Osobom, które planują zaopiekować się czyimś czworonogiem zalecamy, aby odmawiać w sytuacjach, kiedy pies wydaje się być agresywny, a sami nie posiadamy kwalifikacji behawiorysty. Również właściciele psów powinni stawiać w pierwszej kolejności na osoby z wykształceniem i doświadczeniem, które wykonywały lub nadal wykonują zawody związane z opieką nad zwierzętami. Wówczas zarówno my, jak i nasz pupil będziemy zadowoleni ze współpracy i na pewno szybko z niej nie zrezygnujemy.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.
HA HA Ciekawe co będzie jak te wszystkie pieski ze zdjęcia zobaczą kota.