Żurowa: Miał być chodnik, powstały… schody

Część mieszkańców Żurowej w gminie Szerzyny nie może pogodzić się z wyglądem nowego chodnika, który gmina wybudowała wzdłuż jednej z tamtejszych dróg. Według nich inwestycja bardziej przypomina teraz… schody. Okazuje się jednak, że prezentujący się w tak nietypowy sposób chodnik wybudowano zgodnie z obowiązującym prawem.

Chodnik w Żurowej

Mieszkańcy, którzy od kilkunastu lat czekali na chodnik wzdłuż drogi, z której często korzystają kierowcy samochodów ciężarowych, wciąż nie mogą pogodzić się z ostatecznym wyglądem przeprowadzonej przez gminę inwestycji. Upust swoim emocjom dali m.in. na jednym z portali społecznościowych, gdzie postanowili zabrać głos w ich zdaniem kompromitującej inwestycji.

– To jakiś żart! Jak gmina mogła wydać tak grube pieniądze na taki bubel? Przecież chodnik powinien służyć również kobietom, które przewożą swoje pociechy w wózkach, niepełnosprawnym, czy osobom starszym. W jaki sposób takie osoby mają z niego korzystać, skoro zamiast chodnika wybudowano trasę składającą się z ponad 30 schodów? – nie przebierają w słowach mieszkańcy.

Gmina koszt budowy 300- metrowego chodnika w całości sfinansowała z własnego budżetu. Na ten cel przeznaczono ponad 450 tys. zł. Mimo niezbyt pochlebnych komentarzy ze strony mieszkańców co do przeprowadzonej inwestycji okazuje się, że została ona zrealizowana w oparciu o obowiązujące przepisy.

– Nie możemy mieć sobie nic do zarzucenia – mówi wójt gminy Szerzyny, Grzegorz Gotfryd. – Przepisy mówią jasno, że przy nachyleniu chodnika powyżej 6 proc. należy stosować pochylnię lub schody. W przypadku chodnika w Żurowej jest to ponad 10 proc. Próbowaliśmy interweniować w tej sprawie u wykonawcy, jednak nie było mowy o jakimkolwiek obejściu tego przepisu. Projekt był przedstawiony sołtysowi wsi, który wiedział, jak ostatecznie będzie prezentował się chodnik.

Swoje stanowisko w sprawie zajął również projektant, który w specjalnie przesłanym piśmie do gminy stwierdza, że w celu uniknięcia schodów terenowych, chodnik należałoby zaprojektować w znacznym odsunięciu od jezdni z budową pochylni oraz spoczników, co w obecnej sytuacji, m.in. ze względu na szerokość pasa drogowego wiązałoby się ze znaczącym nakładem finansowym oraz zajęciem terenu prywatnego. Zaprojektowana niweleta chodnika ma wykluczyć niebezpieczne sytuacje przede wszystkim w okresie zimy, kiedy chodnik mógłby okazać się zbyt śliskim dla pieszych i doprowadzać do wypadków.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Joker wyjęty z talii. Karciana kolekcja Ryszarda Jarmuły

Wójt Szerzyn dodaje, że w ramach przeprowadzonych prac poszerzono nawet drogę, aby mieszkańcy oraz kierowcy ciężarówek mogli jeszcze płynniej przemieszczać się tamtejszym odcinkiem, co również wpłynie na poprawę bezpieczeństwa wśród osób poruszających się chodnikiem. – Chodnik wybudowany został przede wszystkim z myślą o dzieciach, które chodzą tamtejszą trasą do przedszkola. Uważam, że schodów nie jest aż tak dużo, aby sprawiały one problem dla matek przewożących swoje dzieci w wózkach. Jeżeli ktoś będzie uważał inaczej, to zawsze można przenieść dziecko za pomocą nosidełka. Mieszkańcy muszą zrozumieć, że nie było żadnych szans na to, aby chodnik wybudowano z pominięciem schodów…

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz