Marcin Kiwior: Chcemy być w „20” najlepszych gmin w Małopolsce

Z wójtem gminy Skrzyszów, Marcinem Kiwiorem rozmawia Sebastian Czapliński.

Podczas Gali Rankingu Gmin Małopolski 2022, organizowanego nieprzerwanie od 12 lat przez FRDL Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji, gmina Skrzyszów zajęła 28 miejsce w Małopolsce oraz 1 miejsce w powiecie tarnowskim. Jak odbiera pan to wyróżnienie?
Jest to ogromne wyróżnienie dla naszego samorządu, tym bardziej, że wynika ono z danych statystycznych. W tym konkretnym konkursie nie decyduje nic innego poza matematyką. Mam zaszczyt pełnić funkcję wójta gminy Skrzyszów, ale samorząd tworzą ludzie, więc nie można zapominać o radnych, sołtysach, pracownikach urzędu oraz samych mieszkańcach. Wiele inicjatyw, które później podejmujemy, pochodzi właśnie od naszych mieszkańców, którzy dzielą się swoimi spostrzeżeniami z radnymi. Kierunki, które obraliśmy w strategii rozwoju i które systematycznie realizujemy, właśnie poprzez takie wyróżnienia pokazują, że są właściwe. Polska, jako kraj, już po transformacji, zrobił ogromne postępy, a wśród wszystkich województw, Małopolska jest numerem 1. Zajęcie przez nas 28. lokaty w województwie na 182 samorządy oraz 1. miejsca w powicie tarnowskim to olbrzymi sukces i zaszczyt. Do oceny końcowej brane było pod uwagę 17 różnych obszarów, takich jak: średnioroczne dochody własne budżetów gmin, średnioroczne wydatki majątkowe inwestycyjne, udział wydatków bieżących gmin na administrację publiczną, a nawet wyniki egzaminu ósmoklasisty w roku szkolnym 2021/2022. Nasz wynik świadczy o tym, że działamy prężnie na wielu płaszczyznach.

Który z czynników wymienionych przez pana obszarów działa w gminie Skrzyszów najlepiej?
Jednym z nich jest na pewno ten związany z wydatkami na inwestycje. Pozyskujemy na nie dotacje z różnych źródeł, a w rankingu też było brane to pod uwagę. Bardzo dobrze działamy też na płaszczyźnie edukacji. Inwestujemy nie tylko w szkoły, ale także w wiele różnych programów wspomagając w ten sposób system edukacji. Każdego roku przekazujemy organizacjom pozarządowym rekordowe kwoty. W ten sposób realizowane są zajęcia dla dzieci, zarówno sportowej, ale także naukowe, jak chociażby nauka programowania. Do tego dochodzi organizacja różnego rodzaju kursów, wycieczek, wydarzeń kulturalnych, czy konferencji. Plusem jest także to, że niewiele wydajemy na administrację publiczną. Mieszkańcy mają więc pewność, że gminne pieniądze nie są „przejadane”, a są przez nas racjonalnie wydawane.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Małopolska EnoMiejscówka – zbliża się druga edycja!

Jednym z czynników branych pod uwagę były także wydatki budżetów gmin na ochronę powietrza atmosferycznego i klimatu. W tym aspekcie także jako gmina macie czym się pochwalić.
Jako pierwsi w regionie tarnowskim, w centrum każdej naszej miejscowości zamontowaliśmy czujniki jakości powietrza. Każdy mógł wejść na stronę internetową i sprawdzić, z jakim powietrzem ma dziś do czynienia w swoim najbliższym otoczeniu. Z racji tego, że jakość powietrza trzeba było sprawdzać w sieci, postanowiliśmy z czasem zamontować czujniki, których wyniki byłyby prezentowane na ich wyświetlaczach. Tak też zrobiliśmy. Oprócz tego przystąpiliśmy do programu związanego z likwidacją azbestu. Bierzemy udział w programach unijnych związane z wymianą pieców na gazowe i elektryczne. Montowaliśmy na różnych obiektach fotowoltaikę. Systematycznie kształcimy i edukujemy w tym zakresie najmłodszych naszych mieszkańców. Również w budowę kanalizacji zainwestowaliśmy dziesiątki milionów złotych, a jak wiadomo także i ona ma duży wpływ na ekologię.

Swoje robi też zapewne Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego?
Mamy nim objętą całą gminę, a do tego cały czas ten plan zmieniamy i udoskonalamy. Pomimo tego, że uruchomiliśmy wiele terenów pod budownictwo wielorodzinne, a także pod przemysł, to co chwilę pojawiają się nowe potrzeby, więc na bieżąco na nie reagujemy. Liczba podmiotów gospodarczych chcących prowadzić u nas swoje biznesy systematycznie rośnie. Wspieramy przedsiębiorców, tworzymy dla nich dobry klimat dla biznesu. Liczę na to, że już w przyszłym roku powstanie kolejne kilkaset nowych miejsc pracy dla naszych mieszkańców. Jesteśmy gminą, w której przyrost naturalny był dodatni, więc to pokazuje, że ludzie chcą u nas mieszkać i osiedlać się na stałe. W wybudowanym przez nas w tym roku żłobku uruchomiliśmy dwa oddziały. Zapotrzebowanie było jednak znacznie większe, więc postanowiliśmy uruchomić trzeci oddział. W ten sposób dbamy nie tylko o tych najmłodszych mieszkańców, ale także o ich rodziców, zapewniając im możliwość rozwoju zawodowego.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Ruben Jurado: Sergio Ramos? Często rozmawiamy.

Odbierając nagrodę, czuł pan zazdrość innych samorządowców?
Wójtowie i burmistrzowie innych gmin widzą postępy, jakie czyni nasz samorząd. Nie jest jednak tak, że jesteśmy przesadnie zazdrośni z cudzych sukcesów. Jako wójtowie i burmistrzowie często komunikujemy się między sobą. Dopytujemy siebie nawzajem w kwestiach, w których ktoś inny radzi sobie lepiej od nas. Można to nazwać wzajemną wymianą doświadczeń. Jesteśmy co prawda najlepsi w powiecie tarnowskim, ale do liderów z województwa wciąż sporo nam brakuje, zwłaszcza że są to przeważnie gminy leżące wokół Krakowa, gdzie liczba działających przedsiębiorców jest znacznie wyższa niż u nas. Numerem 1 są Niepołomice, które mają aktywnie działającą Strefę Aktywności Gospodarczej. Cały czas skupiamy się nad rozbudową własnej strefy, więc liczę na to, że już w przyszłym roku otwarcie kolejnych przedsiębiorstw przyczyni się do rozwoju naszej gminy. Zawsze jest tak, że gminy, które w rankingach są daleko, starają się gonić tych przed sobą. Naszym zadaniem jest teraz uciekać tym, którzy zechcą nas gonić. Przede wszystkim w dziąłaniach samorządu chodzi głównie o realizację potrzeb mieszkańców. Na tym się skupiamy. Wszelkie rankingi są dodatkiem, które utwierdzają nas w przekonaniu, że działamy w odpowiedni sposób.

Na czym w takim razie będzie chciał się pan skupić w najbliższym roku, aby przyszłoroczny ranking był dla gminy Skrzyszów jeszcze bardziej udany?
Bez wątpienia na dochodach własnych gminy, a także na inwestycjach. Naszym marzeniem jest powalczyć o pierwszą „20” w województwie, a aby tak się stało, musimy ściągać do nas kolejnych przedsiębiorców, którzy stworzą nowe miejsca pracy dla naszych mieszkańców. Sami zaś przedsiębiorcy będą odprowadzać podatki, dzięki którym będziemy mieć pieniądze na kolejne inwestycje. Nie da się bowiem ukryć, że bez pieniędzy trudno się rozwijać…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Roman Warszawski: Samiec ALFA w świecie feministek (WIDEO)

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.