Challange Exit Room. Wydostań się, jeśli potrafisz

W ubiegłym tygodniu w Tarnowie na ulicy Wałowej otwarto pierwszą w naszym mieście grę typu exit room, która polega na wydostaniu się z zamkniętego pokoju, nie posiadając przy tym klucza a jedynie rozwiązując kolejne zagadki stworzone przez twórców zabawy. Już teraz chętnych do wzięcia udziału w tego rodzaju rozrywce nie brakuje a organizatorzy zapewniają, że to dopiero początek przygotowanych przez nich atrakcji.

challange-exit-room-wlasciciele-natalia-gruszowska-i-tomasz-mierzwa
Natalia Gruszowska i Tomasz Mierzwa

Natalia Gruszowska i Tomasz Mierzwa już od dawna myśleli nad otwarciem tego typu atrakcji dla mieszkańców Tarnowa oraz okolicznych miejscowości. – Gra już od kilku lat cieszy się wielkim powodzeniem w różnych częściach świata. W ostatnim czasie ma też wielu zwolenników w Polsce. Pomyśleliśmy, że skoro w Tarnowie wciąż nie ma tego typu atrakcji, to warto byłoby ją stworzyć – mówi pani Natalia.

Na czym polega cała zabawa? Wraz z grupą przyjaciół trafiasz do zamkniętego pomieszczenia. Twoim zadaniem jest się z niego wydostać. Masz na to godzinę. Nie posiadając klucza do drzwi, musisz rozwiązywać zagadki, wykazując się przy tym umiejętnością logicznego myślenia i zręcznością. Celem jest ustalenie tajnego kodu do otwarcia pokoju i wydostania się na zewnątrz. – Prace nad przygotowaniem obiektu trwały od września. W tym czasie myśleliśmy również nad zagadkami, które będą czekać na uczestników zabawy. W tej chwili dysponujemy pokojem, który został przystosowany według konkretnego scenariusza. Gracz wraz z grupą przyjaciół wybrał się na spacer po tarnowskim rynku. Następnie udał się na piwo do jednej z knajp. Po pewnym czasie wszyscy poczuli, że najwyższy czas wracać do domu. Gracze wsiedli do taksówki a miły, starszy pan zapytał dokąd ich zawieźć. Ruszyli i… nic więcej nie pamiętają. Następnie budzą się w przygotowanym przez nas ciemnym pokoju, przykuci do ściany. Mają godzinę na wydostanie się z pomieszczenia i znalezienie odpowiedzi na pytanie, jak w ogóle się tutaj znaleźli.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Stefan Ślęzak - Zambijska przygoda

Brzmi groźnie? Jak najbardziej, ale organizatorzy gry zapewniają, że niesie ona za sobą zdecydowanie więcej zabawy i radości, niż strachu, czy lęku. – Przez pierwsze dwa dni nasz pokój odwiedziło blisko 50 osób. Gościliśmy m.in. rodzinę z dwójką dzieci, gdzie jedno z nich ukończyło niedawno 12 lat. To prawda, że wchodzą do pokoju, w którym jest ciemno, zimno i pusto. Ale to wszystko jedynie pozory. W ciągu godziny czeka na nich, aż 25 zagadek do rozwiązania. My będąc w drugim pokoju śledzimy ich poczynania za pomocą kamer. Jeżeli uczestnicy mają problem z przejściem do kolejnego etapu gry, zawsze mogą poprosić nas o pomoc. Tym osobom, którym nie uda się ukończyć zadania na czas tłumaczymy, jakie popełnili błędy oraz gdzie były ukryte kolejne elementy prowadzące do rozszyfrowania kodu PIN do otwarcia drzwi. Zdarza się również, że zupełnie milczymy, ponieważ niektórzy gracze chcą zostać zamknięci w pokoju jeszcze raz i ponownie spróbować swoich sił. Osoby, którym uda się wydostać z pomieszczenia mogą liczyć na wpis na listę rankingową z najlepszymi graczami oraz bezpłatny udział w następnej rozgrywce, w kolejnym przygotowanym przez nas pokoju, który zamierzamy otworzyć za około dwa miesiące.

Film z przykładowym pokojem do gry w exit room.

Drugim pomieszczeniem przygotowanym przez panią Natalię i pana Tomasza ma być pokój nawiązujący do światowej powieści „Harry Potter”, w którym nie obędzie się bez magicznych zagadek. Oprócz tego organizatorzy planują otwarcie również trzeciego pokoju, który polegałby na rozwiązaniu zagadki kryminalnej. – Mamy nadzieję, że prace nad kolejnymi pokojami uda nam się zakończyć w perspektywie najbliższych sześciu miesięcy. Wiele osób pyta nas dla kogo przewidziana jest taka forma zabawy. Zawsze odpowiadamy, że dla każdego. Jeżeli nudzi nas ciągłe wpatrywanie się w ekran komputera, telewizora, czy smartfona, to tego typu rozrywka na pewno przypadnie nam do gustu. Cena za udział w naszym Challange Exit Room jest zależna od liczby osób biorących udział w grze i waha się od 70 do 90 zł. Już teraz widzimy, że osoby, które zdecydowały się na zamkniecie w naszym pokoju chwalą sobie przede wszystkim możliwość współdziałania w grupie, wykazania się sprytem oraz umiejętnościami logicznego myślenia przy okazji wyśmienicie się przy tym bawiąc…

WARTO PRZECZYTAĆ:   Małopolska: Ceny na basenach w górę

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz