W ostatnich dniach w województwie małopolskim rozwożono 5 mln sztuk tabletek jodku potasu do magazynów gminnych na wypadek zdarzenia radiacyjnego. W Małopolsce wskazano łącznie ponad 1,1 tys. punktów, w tym ponad 60 w samym Tarnowie, gdzie będzie odbywać się dystrybucja tabletek. Przygotowane na ewentualne zdarzenie radiacyjne są także gminy w powiecie tarnowskim.
Akcja rozprowadzania jodku potasu związana jest z potencjalnym zagrożeniem polegającym na skażeniu radiacyjnym, który może nastąpić w wyniku rosyjskiej agresji na Ukrainę. Do Małopolski trafiło ponad 5 milionów tabletek jodku potasu. Najwięcej, bo ponad 1,4 mln tabletek otrzymał Kraków. Na drugim miejscu w Małopolsce znalazł się z kolei Tarnów, gdzie stworzono 61 punktów, gdzie w razie potrzeby będzie można nabyć tabletki (tych dla Tarnowa przygotowano 133 tys. sztuk). W przypadku naszego miasta punkty zostały zlokalizowane w placówkach oświatowych, takich jak żłobki i przedszkola. Spis wszystkich lokalizacji można znaleźć na stronie internetowej Urzędu Miasta Tarnowa.
– W przypadku wystąpienia mało prawdopodobnego, zdarzenia, jakim jest skażenie radiacyjne, służby państwowe natychmiast powiadomią wszystkich mieszkańców wszystkimi dostępnymi kanałami, czyli m.in. za pomocą alertu RCB. Wówczas rozpocznie się dystrybucja bezpośrednio do obywateli. Dystrybucja ta będzie maksymalnie uproszczona. Jeśli pojawi się rzeczywiste zagrożenie, jest oczywiste, że będzie się liczył czas. Osoby zgłaszające się do Punktów Wydawania Tabletek Jodku Potasu w gminach nie będą musiały legitymować się dowodem osobistym czy innym dokumentem. Każdy otrzyma taką liczbę tabletek, jak wskaże – dla siebie i dla swoich bliskich, z zaznaczeniem, że dawkowanie musi się odbywać zgodnie z zaleceniami, inaczej może komuś zaszkodzić – tłumaczy wojewoda małopolski, Łukasz Kmita.
Warto jednak podkreślić, że tabletki nie będą rozdawane wszystkim mieszkańcom. W opracowanej przez ekspertów kilku instytucji broszurze, dotyczącej zasad stosowania jodku potasu, nie została wymieniona bowiem grupa osób po 60. roku życia. Okazuje się, że podawanie jodku potasu osobom w tym wieku nie jest wskazane. Osoby powyżej 60. roku życia po zażyciu takich tabletek mają większe ryzyko powikłań, którymi może okazać się nadczynność tarczycy lub zapalenie tarczycy. Oprócz tego takie osoby mają także zdecydowanie mniejsze ryzyko zachorowania na nowotwór tarczycy, a jodek potasu chroni tylko przed jednym nowotworem – rakiem tarczycy.
Należy zaznaczyć, że rekomendowana dawka jodku potasu po ogłoszeniu katastrofy nuklearnej zależna jest od wieku. Przy założeniu, że każda tabletka zawiera 65 mg potasu jodku, co odpowiada 50 mg jodu, jednorazowa dawka wynosi: dla noworodków poniżej jednego miesiąca – ¼ tabletki (16 mg jodku potasu, zawierającego 12,5 mg jodu), dla dzieci od 1. miesiąca życia do 3 lat – pół tabletki (32 mg jodku potasu, zawierającego 25 mg jodu), dla dzieci w wieku od 3 do 12 lat – 1 tabletka (65 mg jodku potasu, zawierającego 50 mg jodu), dla dzieci w wieku powyżej 12 lat, osób dorosłych oraz w wieku podeszłym – 2 tabletki (130 mg jodku potasu, zawierającego 100 mg jodu). Należy przyjąć pojedynczą dawkę dobową. Będzie ona chronić przed wystawieniem na działanie promieniowania przez maksymalnie 24 godziny.
Gminy odpowiednio przygotowane
Burmistrzowie i wójtowie gmin w powiecie tarnowskim jednym głosem mówią, że są przygotowani na ewentualną dystrybucję jodku potasu wśród swoich mieszkańców, tym bardziej, że każdy samorząd otrzymał o kilka tysięcy więcej tabletek w stosunku do liczby mieszkańców danej gminy. – Otrzymaliśmy 19 tys. sztuk tabletek, a mamy 13,5 tys. mieszkańców. Tym samym jesteśmy pewni, że jodku potasu nie zabraknie dla nikogo, kto będzie chciał go od nas uzyskać. Wskazaliśmy kilka punktów, gdzie będzie on wydawany. Przede wszystkim są to szkoły, remizy oraz domy ludowe. Wydawanie tabletek nastąpi dopiero po decyzji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Do tego momentu punkty wydawania preparatu będą nieczynne i nie ma konieczności udawania się do nich – mówi burmistrz Wojnicza, Tadeusz Bąk.
Przygotowani na wydawanie jodku potasu są także włodarze gminy Tuchów. W tamtejszej gminie tabletki będą wydawane w 10 lokalizacjach, przede wszystkim w remizach strażackich, domach kultury oraz ośrodkach zdrowia. – Jesteśmy w pełni przygotowani. Zorganizowaliśmy plan transportu tabletek, a także wyznaczyliśmy w tym celu odpowiednie zespoły, które się tym zajmą. Przygotowaliśmy także listy adresów naszych mieszkańców, a także podzieliliśmy liczbę tabletek na obszary. Najtrudniejsze będzie zapewne dotarcie do osób schorowanych, które mieszkają samotnie. Wydaje mi się jednak, że i ten problem uda nam się rozwiązać, jeżeli pojawi się taka konieczność – tłumaczy burmistrz Tuchowa, Magdalena Marszałek.
W przypadku gminy Skrzyszów jodek potasu będzie wydawany w ośrodkach zdrowia w każdej z czterech miejscowości wchodzących w skład gminy. – Tym samym każdy mieszkaniec gminy Skrzyszów będzie miał stosunkowo blisko do punktu, gdzie będzie mógł otrzymać tabletki. W tej chwili przygotowujemy także specjalne ulotki, które trafią do każdego domu, aby mieszkańcy mieli pełną wiedzę, w jaki sposób postępować w sytuacji, kiedy zdarzenie radiacyjne miałoby miejsce. Zdajemy sobie sprawę, że w takiej sytuacji mogłaby zapanować panika, więc liczymy na pomoc naszych strażaków-ochotników, którzy pomogliby nam zapanować nad tłumem ludzi. Mam nadzieję, że wszystkie obecne działania są prowadzone jedynie na wszelki wypadek, a do żadnego zdarzenia radiacyjnego nie dojdzie. Jeżeli jednak będziemy musieli sobie poradzić z taką sytuacją, to myślę, że staniemy na wysokości zadania – mówi wójt gminy Skrzyszów, Marcin Kiwior.
Nie tylko jodek potasu
Warto jednak pamiętać o tym, że stosowanie jodku potasu na własną rękę może być niebezpieczne dla naszego zdrowia i życia. Jodek potasu podany doustnie powoduje wysycenie tarczycy nieradioaktywnym jodem. Podanie w odpowiednim czasie jodku potasu hamuje wychwyt popromiennego jodu ze źródeł jego emisji, jak zanieczyszczone powietrze, woda, płyny, czy żywność. W sytuacji wystąpienia katastrofy jądrowej podanie jodku potasu powinno nastąpić jak najszybciej, maksymalnie w ciągu 1 godziny. Przyjęcie jodku potasu po upływie 6 godzin od zdarzenia nie daje bowiem żadnych pozytywnych rezultatów. Jak w przypadku innych leków przeciwwskazaniem do przyjmowania jodku potasu jest nadwrażliwość na substancję czynną lub jakąkolwiek substancję pomocniczą. Niebezpieczne dla zdrowia jest także przyjmowanie doustne jodu w postaci płynu Lugola, który jest przeznaczony jedynie do stosowania zewnętrznego. Trzeba także pamiętać, że przyjmowanie jodku potasu w sposób niekontrolowany wpływa negatywnie na funkcjonowanie gruczołu tarczycy, co może doprowadzić do zapalenia tarczycy i jej nadczynności. Z kolei nadczynność tarczycy może doprowadzić do bardzo poważnych powikłań kardiologicznych, takich jak migotanie przedsionków, których skutkiem może być wystąpienie zatorowości będącej zagrożeniem dla zdrowia i życia.
Nic więc dziwnego, że wójt gminy Gromnik, Bogdan Stasz mówi, że równie ważne, jak przyjęcie jodku potasu podczas zdarzenia radiacyjnego jest odpowiednie zachowanie się w takiej sytuacji. – Jodek potasu jest przez nas magazynowany w odpowiednim miejscu i w odpowiedniej temperaturze. Nie nagłaśniamy, w jakim to jest miejscu, ponieważ nie chcemy siać niepotrzebnej paniki. Mamy przygotowaną listę oddelegowanych pracowników do wydawania tabletek. Na razie nie spotkałem się z pytaniami ze strony mieszkańców, których interesowałaby ta kwestia. Myślę, że obecnie mało kto bierze pod uwagę zdarzenie, które zmusi ich do sięgnięcia po jodek potasu. Z punktu widzenia samorządu wydaje mi się, że równie ważne, jak dystrybucja tabletek jest uświadamianie ludzi, w jaki sposób radzić sobie z pyłkiem promieniotwórczym. Mieszkańcy poszczególnych miejscowości powinni wiedzieć, jak zachowywać się w takich sytuacjach.
Padanie obłoku promieniotwórczego w postaci kurzu, pyłu, zawiesin powietrznych jest równoznaczne ze skażeniem wszystkiego, co znajdzie się na jego śladzie, a stopień skażenia zależy od odległości od centrum skażenia, kierunku i siły wiatru. Ochrona przed skażeniem jest ograniczona i polega przede wszystkim na unikaniu stykania się z opadami radioaktywnymi. W takiej sytuacji mieszkańcy powinni m.in. wyłączyć wszystkie urządzenia elektryczne i gazowe, zamknąć i uszczelnić okna, wyłączyć urządzenia klimatyzacyjne i wentylacyjne, założyć typowe indywidualne środki ochrony lub przygotowane zastępcze środki ochrony dróg oddechowych. Czas rozpadu jodu radioaktywnego w powietrzu wynosi 8,5 doby. Ważne, by po skażeniu nie tylko nie przebywać na powietrzu, ale też nie jeść świeżych owoców i warzyw.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.