Mateusz Kijak – Tarnowski artysta i synowie Boba Marleya

29- letni Mateusz Kijak, który od wielu lat zajmuje się szeroko pojętą sztuką, niedawno zakończył pracę nad klipem lyric video dla legendarnego zespołu reggae, Third World. Producentem utworu jest Damian „Jr. Gong” Marley, najmłodszy syn Boba Marleya. Tarnowianin, który nie ukrywa, że swoją przyszłość chciałby związać z tworzeniem animowanych teledysków i filmów, już wkrótce rozpocznie pracę nad projektem stypendialnym „Animowany Tarnów”.

Mateusz Kijak

Komiksy i plastelina

Mateusz Kijak, który jest autorem licznych wystaw artystycznych w całym kraju, od dziecka wiązał swoją przyszłość ze sztuką. Co prawda tarnowianin nie pochodzi z rodziny, w której jego dziadkowie, czy rodzice tworzyliby niesamowite rzeźby, czy malowali niespotykane obrazy, jednak on sam złapał na tym punkcie dużego bakcyla. – Mój brat Sebastian potrafi bardzo ładnie malować, jednak nigdy nie kształcił się w tym kierunku. Krystian, drugi z moich braci jest uzdolniony muzycznie. Razem przez pewien czas tworzyliśmy zespół hip-hopowy. Kiedy byłem dzieckiem, to właśnie bracia pożyczali mi swoje komiksy. Spider-Man, Batman… Było tego mnóstwo. Zacząłem się tym pasjonować. Nie tylko rysowałem swoich komiksowych bohaterów, ale również kleiłem ich z plasteliny. Już w szkole podstawowej moja nauczycielka plastyki dostrzegła we mnie talent artystyczny i zaproponowała, abym ze swoimi pracami brał udział w różnych konkursach. W taki oto sposób zacząłem zdobywać swoje pierwsze nagrody – mówi Mateusz Kijak, który po ukończeniu podstawówki postanowił kontynuować naukę w Zespole Szkół Plastycznych.

W tarnowskim „Plastyku” postawił na malarstwo. Początkowo ciężko było go przystosować do nowej techniki malowania, ponieważ mocno zakorzeniła się w nim umiejętność rysowania komiksów. Z czasem zaczął sięgać po bardziej prestiżowe nagrody i wyróżnienia m.in. na Ogólnopolskim Plenerze Rysunkowo-Malarskim w Kazimierzu Biskupim. Oprócz malowania coraz częściej spoglądał w kierunku rzeźby. Zaprowadziło go to na Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie. – Tam już na poważnie zająłem się rzeźbami, jednak cały czas chciałem odkrywać kolejne formy sztuki. Nagrywając kolejne hip-hopowe kawałki z bratem, z którym tworzyliśmy duet Nowa Epopeja Cru, postanowiłem stworzyć do naszych utworów teledyski. Spodobało mi się na tyle, że zacząłem poświęcać temu coraz więcej czasu. Bardzo mocno zgłębiałem grafikę komputerową. Projektowałem okładki płyt, plakaty, banery… Wówczas nie sądziłem, że może stać się to moim sposobem na życie.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Pueri Cantores Tarnovienses, czyli chłopięce śpiewanie

Synowie Boba Marleya

Zamiłowanie do muzyki i coraz większe zdolności artystyczne sprawiły, że Mateusz postanowił wykorzystać swój talent i nawiązał kontakty z kilkoma twórcami muzycznymi, którym zaproponował stworzenie teledysków do ich utworów. Z jego oferty skorzystali m.in. Outlawz, DOD, czy zespół Chupacabras. – Dla grupy Outlawz przygotowałem animację do utworu „Out Ina Blaze”. Było to dla mnie ogromne wyróżnienie, ponieważ jest to grupa, którą założył słynny amerykański raper 2Pac, na którego muzyce się wychowywałem. Moje prace spodobały się na tyle, że z czasem współpracę przy jednym z teledysków zaproponowali mi członkowie legendarnej amerykańskiej grupy hip-hopowej, Cypress Hill. Teledysk został już przeze mnie przygotowany i dostarczony grupie. Czekam na dalszy rozwój spraw. Mam nadzieję, że zostanie on wykorzystany przy jednym z kawałków.

Pod koniec lipca zespół Third World, jedna z najdłużej grających grup reggae na świecie i jeden z najbardziej znanych jamajskich zespołów w całej historii muzyki rozrywkowej zaprezentowała internautom teledysk w formie video lyric, do swojego kawałku „Na Na Na”, w którym gościnnie występuje Chronixx, jeden z najpopularniejszych obecnie wykonawców reggae. Wideo zostało umieszczone na kanale wytwórni Ghetto Youths International założonej przez synów Boba Marleya. Jego autorem okazał się… Mateusz. – Szukałem kontaktu do menadżera grupy. Kiedy w końcu go uzyskałem, wysłałem próbkę swoich umiejętności, a także pochwaliłem się listą artystów, dla których już tworzyłem animowane teledyski. Po dwóch tygodniach otrzymałem odpowiedź, że wytwórnia jest zainteresowana rozpoczęciem ze mną współpracy. Przesłano mi utwór, do którego miałem za zadanie wykonać teledysk. Byłem prawdopodobnie jedną z pierwszych osób na świecie, która utwór „Na Na Na” słyszała w całości jeszcze przed jego oficjalną premierą. Praca nad teledyskiem trwała blisko miesiąc. Muzyka reggae jest o tyle wyjątkowa i charakterystyczna, że w swoim klipie mogłem użyć wielu ciepłych kolorów, które oddawałyby spokój oraz radość. Swoje zrobiła też młodzieńcza miłość do komiksów, dzięki której mogłem stworzyć naprawdę ciekawe postacie. Do tej pory teledysk na You Tube obejrzało już ponad 134 tys. osób. Zdecydowana większość reakcji jest pozytywnych, więc cieszę się, że sprostałem zadaniu.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Nowy stadion już w 2019 roku?

A może film pełnometrażowy?

29-latek nie ukrywa, że z tworzeniem teledysków i klipów chciałby związać się na dłużej. Po głowie chodzą mu już kolejne projekty. Niewykluczone, że w przyszłości nakręci pełnometrażowy film animowany i to w technologii 3D! Już trzy lata temu był zaangażowany w produkcję pełnometrażowego niemego filmu fabularnego, który realizowany był w Tarnowie, a którego tytuł nosił „TodMachine”. Wówczas Mateusz odpowiadał za wykonanie efektów specjalnych już w momencie postprodukcji. Co ciekawe, tarnowski artysta rok wcześniej pozwolił również na wykorzystanie zestawu własnych rysunków do produkcji filmu „Nigdy już tu nie powrócę”, gdzie w główną rolę Tadeusza Kantora, polskiego malarza i reżysera, wciela się sam Borys Szyc. Niestety film w dalszym ciągu nie doczekał się premiery.

– Oczywiście chciałbym w przyszłości stworzyć pełnometrażowy film animowany. Być może stanowiłby on w jakimś sensie podsumowanie mojej dotychczasowej działalności? Na pewno wykorzystałbym do niego klasyczną formę rysunku, ale także nowoczesne techniki artystyczne – tłumaczy Mateusz i dodaje, że już wkrótce rozpoczyna pracę nad projektem, który dotyczy miasta Tarnowa. – W tym roku otrzymałem stypendium artystyczne przyznane przez Gminę Miasta Tarnowa na realizację projektu stypendialnego pt. „Animowany Tarnów”. W tym celu stworzę krótkometrażową animację promująca nasze miasto. Mam nadzieję, że przypadnie ona do gustu wszystkim mieszkańcom. Na pewno nie zamierzam rezygnować z tworzenia teledysków dla kolejnych artystów. Moim marzeniem jest podpisanie umowy na stworzenie animacji dla rozpoznawalnej na świecie gwiazdy. Eminem? Czemu nie! Lubię hip-hop, a współpraca z takim artystą nie tylko byłaby spełnieniem marzeń, ale również pozwoliłaby mi na zdobywanie kolejnych, coraz większych zleceń – kończy z uśmiechem 29-latek.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz