Mieszkańcy ul. Traktorowej skarżą się, że pomimo obietnic ze strony przedstawicieli Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie, w tym roku nie dojdzie do remontu blisko 200-metrowego odcinka, który w ich odczuciu jest jedną z najgorszych wizytówek miasta. Pomimo tego, że dokumentacja dotycząca remontu drogi jest gotowa od 2016 roku, to nadal nie znaleziono pieniędzy na realizację inwestycji.
Droga w dzielnicy Krzyż wykonana jest z połamanych płyt betonowych i nie przechodziła żadnych remontów od kilkudziesięciu lat. Mieszkańcy tamtejszej ulicy skarżą się, że miasto nie reaguje na ich apele i prośby związane z naprawą trasy.
– Przejazd po niej przypomina pokonywanie toru z przeszkodami. To wstyd dla miasta mieć taką trasę. 200-metrowa droga prowadzi do zakładu energetycznego. Wzdłuż niej znajduje się kilkanaście domów oraz siedziby czterech firm. W ubiegłym roku pojawiały się informacje, że remont ul. Traktorowej ma spore szanse na uwzględnienie w budżecie miasta na 2020 rok. Ostatecznie okazało się, że po raz kolejny nas pominięto! To skandal, bo dokumentacja dotycząca inwestycji na tym odcinku jest gotowa od czterech lat! – grzmią mieszkańcy ul. Traktorowej.
Ponad 3 lata temu na ulicy Traktorowej pojawili się geodeci. Wykonano pomiary, jednak… dalszych kroków nie poczyniono. Co ciekawe, dokumentacja projektowa na modernizację drogi została opracowana już w 2016 roku. Zawiera ona nie tylko przebudowę trasy, ale również rozbudowę kanalizacji deszczowej. Szacowana wartość prac na 2017 rok wynosiła 1,7 mln zł. Należy jednak zaznaczyć, że projekt uwzględniał jedynie koszt prac budowlanych bez dodatkowych opłat związanych z wykupem nieruchomości, a niestety miasto nie ma praw do całości drogi. Właścicielem części nieruchomości jest m.in. Tauron, więc bez rozmów na temat wykupu na pewno się nie obędzie. Dodatkowo biorąc pod uwagę wciąż rosnące ceny na rynku budowlanym, przebudowa trasy z całą pewnością pochłonie zdecydowanie większe pieniądze, niż zakładano w 2017 roku.
Pytany o całą sytuację Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie mówi, że ul. Traktorowa nie należy do głównych dróg w mieście, więc nie znajduje się na liście najpilniejszych inwestycji. – Budżet ustala rada miasta. Przesłanki, którymi kierują się przy podziale pieniędzy, są znane jedynie radnym. Niektóre inwestycje są priorytetowe, a inne są mniej istotne. W tym roku zdecydowano się nie przeznaczać żadnych pieniędzy na remont ul. Traktorowej. W 2020 roku przede wszystkim będziemy przeprowadzać inwestycje na drogach, które zostały już wcześniej zakontraktowane, na które otrzymaliśmy dofinansowanie unijne lub z Funduszu Dróg Samorządowych, trasy wpisane w Budżet Obywatelski, a także ujęte w finansach poszczególnych rad osiedli.
Mieszkańcy ul. Traktorowej pilny remont drogi argumentują tym, że znajduje się ona w sąsiedztwie Tarnowskiego Klastra Przemysłowego, więc mogłaby służyć samochodom ciężarowym. Okazuje się jednak, że parametry drogi wskazują na to, że jest to trasa o maksymalnej nośności 3,5 tony. Nie ma więc możliwości, aby mogły korzystać z niej tiry. – Każdego roku przygotowujemy szereg propozycji do realizacji. Na ten rok do budżetu złożyliśmy około 100 wniosków dotyczących remontów i budowy dróg. Na realizację może liczyć tylko kilkanaście z nich. Problemem ul. Traktorowej jest przede wszystkim jej nieuregulowany stan prawny. Potrzeba wykupu gruntów sprawia, że inwestycja przesuwana jest w czasie. W tej chwili trudno stwierdzić, co stanie się za siedem miesięcy, kiedy wstępnie będziemy planować budżet na 2021 rok. O tym, czy ul. Traktorowa znajdzie się na liście zadań, zdecyduje zapewne sytuacja finansowa miasta – dodaje Artur Michałek.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.