Paintball należy do wąskiego grona ekstremalnych gier. Wyposażenie każdego zawodnika musi spełniać ściśle określone normy, aby zachować bezpieczeństwo w trakcie rozgrywki. W naszym regionie nie brakuje zapaleńców tej formy zabawy, którzy co jakiś czas wybierają się na paintballową arenę, by poczuć smak adrenaliny i zgubić zbędne kilogramy.

Arena jak z filmu akcji
Paintball jest rodzajem gry zespołowej, która polega na prowadzeniu pozorowanej walki przy użyciu markerów, czyli urządzeń zbliżonych kształtem i zasadą działania do broni pneumatycznej, które za pomocą sprężonego powietrza lub dwutlenku węgla wyrzucają kulki wypełnione farbą na bazie żelatyny spożywczej. Trafienie farbą gracza przeciwnej drużyny powoduje jego eliminację z gry. Co ciekawe, sprzęt do paintballa pojawił się w Stanach Zjednoczonych już w latach 50. XX w. i był wykorzystywany przez… służby leśne do znaczenia drzew z odległości, jak również w rolnictwie do znaczenia bydła. Pierwszą rozgrywkę rozegrano natomiast 12 czerwca 1981 roku, po czym zabawa nabrała międzynarodowego rozgłosu. Dziś w paintball bawią się ludzie na całym świecie, w tym również miłośnicy tej gry w naszym regionie.
Od 2001 roku na tarnowskim podwórku w zakresie paintballa działa firma „Big-Game”, której właścicielem jest Kamil Wróblewski. Przez ostatnie 20 lat firma zebrała mnóstwo doświadczeń, organizując setki imprez integracyjnych z paintballem w tle, projektując dla swoich graczy dziesiątki pól paintballowych, na których wystrzelali oni miliony kulek. Obecnie w różnych zakątkach kraju pan Kamil i jego współpracownicy tworzą ciekawe gry scenariuszowe na profesjonalnie przygotowanych arenach paintballowych.
– Wieloletnie doświadczenie, zaplecze techniczne i sprawdzony sprzęt pozwalają nam na organizację imprez integracyjnych w dowolnie wybranych miejscach. Może to być opuszczony budynek lub hala, las, łąka czy pustynia. Na zamówienie stworzymy pole paintballowe z dmuchanych przeszkód, postawimy wysoką na kilka metrów ściankę wspinaczkową, zbudujemy profesjonalną strzelnicę wyposażoną w łuki, repliki broni, tomahawki lub shurikeny do rzucania. Z roku na rok nasza oferta staje się bogatsza. Wielką popularnością cieszą się nasze gry scenariuszowe, w trakcie których obok tradycyjnej rozgrywki paintballowej, przygotowujemy dla graczy liczne przygody i niespodzianki. Na ścieżce paintballowej czekają na nich misje do wykonania, takie jak np. odnalezienie drogi w lesie, pokonanie ścianki wspinaczkowej, ustrzelenie z łuku odpowiedniej liczby punktów, wytropienie wykrywaczem metali kluczyków do quada, a to wszystko w rozmaitych sceneriach i odmianach. Wszystkie scenariusze opracowywane są indywidualnie, dzięki czemu za każdym razem gracze mogą spodziewać się nowych wyzwań – tłumaczy Kamil Wróblewski.
Obecnie w naszym regionie „Big-Game” organizuje paintball w dwóch lokalizacjach. Jedną z nich jest Tarnowski Plac Boju zlokalizowany przy ulicy Fabrycznej. Jest to obszar dla miłośników gier terenowych, na którym rozgrywka toczy się między opuszczonymi budynkami pomagazynowymi. Teren wokół budynków jest porośnięty lasem, dzięki czemu można połączyć klimat gry terenowej z urokami przyrody. Drugą lokalizacją jest natomiast Poligon Wesoła zlokalizowany w pobliżu hotelu i restauracji Wesoła w Nowej Jastrząbce. Arena leży w środku lasu. Teren jest wykarczowany, a na zawodników czekają bunkry z nasypów ziemnych czy drewniane barykady. Na miejscu znajduje się duża altana, miejsce na grilla oraz ognisko z rusztem.
– Na arenach paintballowych pojawiają się nie tylko klienci, którzy chcą się rozerwać i odstresować. Mamy też do czynienia z grupami wojskowymi, klasami policyjnymi, a także służbami mundurowymi. Czasami pojawiają się u nas również właściciele firm ze swoimi pracownikami, aby właśnie na paintballowej arenie sprawdzić, kto ma zdolności przywódcze i organizacyjne, by z czasem zająć stanowisko kierownicze. Grupy, które biorą udział w rozgrywce, są różne. Organizujemy zabawy dla 10 osób, ale zdarzyło nam się także, że w grze wzięło udział 100 osób. W przypadku naszej firmy w zmaganiach mogą wziąć udział osoby od 8. roku życia. Tak naprawdę jest to rozrywka dla każdego. Sprawdzą się w niej zarówno wysportowane, jak i mniej wysportowane osoby. Przede wszystkim to integracja z grupą i dobra zabawa – dodaje Kamil Wróblewski.
Pomalowany świat
Chociaż niektórzy twierdzą, że paintball może być niebezpieczny, to w rzeczywistości bardzo rzadko dochodzi na nim do nieprzyjemnych zdarzeń. Jest to bowiem sport, w którym zamiast broni używamy markera wyposażonego w magazynek i butlę z CO2. Rolę pocisków spełniają natomiast kolorowe kulki wypełnione farbą spożywczą. Najbardziej narażonym na zranienia obszarem jest twarz – przede wszystkim oczy i uszy, dlatego obowiązkiem każdego gracza jest noszenie specjalnej maski. Tworzone są one z materiałów, które wytrzymują bezpośrednie uderzenie kulki lecącej z prędkością blisko 100 m/s. Wiele z dostępnych na rynku masek posiada także dodatkową ochronę dolnej części twarzy. Spora grupa graczy korzysta także z rękawic do gry w paintball, które gwarantują nie tylko stabilne trzymanie sprzętu, ale przede wszystkim niwelują ewentualne skaleczenia czy otarcia dłoni. Dodatkowo gracze często zakładają kombinezony moro, a także kamizelki taktyczne, które stanowią dodatkową ochronę i amortyzację przed uderzeniami w plecy oraz klatkę piersiową.
Arkadiusz Nowak, który wraz ze swoimi znajomymi systematycznie odwiedza areny paintballowe w całym kraju, mówi, że zainteresował się tą formą rozrywki 5 lat temu i nie ma wątpliwości, że była to świetna decyzja. – Strzelanie farbą ma coraz więcej zwolenników i nie można się temu dziwić. To kapitalna odskocznia od ciągłego wpatrywania się w ekran komputera, czy smartfona. Sam zrzuciłem 10 kg grając w paintball. Co warto podkreślić, ta forma rozrywki nie należy również do zbyt drogich. Za wstęp na pole paintballowe zapłacimy średnio około 100 zł. Ciekawostką jest fakt, że największa arena paintballowa Polsce znajduje się stosunkowo blisko Tarnowa. Mam na myśli Arenę Mocy, która znajduje się w Sierakowie pod Wieliczką. To zaledwie godzina jazdy samochodem. Arena leży na ponad 3 hektarach terenu i jest podzielona na 4 poligony paintballowe. Gracze mają do swojej dyspozycji wraki samochodów, bunkry, tunele i rury, dzięki którym nie trzeba uruchamiać wyobraźni, żeby poczuć się jak na prawdziwym poligonie. Całość robi piorunujące wrażenie. Grając w paintball, można poczuć się przez chwilę jak prawdziwy komandos. Podczas rozgrywki kule z farbą rozpryskują się na wszystkie strony sprawiając, że otaczająca nas rzeczywistość mieni się w pięknych kolorach. Przebywanie w tak pięknie pomalowanym świecie, który przypomina bajkową scenerię, to naprawdę sama przyjemność.
Laser zamiast farby
Co ciekawe obok paintballa coraz większą popularnością cieszy się także laser tag. Gra swoimi zasadami przypomina paintball, stąd też nierzadko stosuje się wobec niej nazwę laserowy paintball. W przypadku tej rozgrywki fizyczna „amunicja” znana z paintballa zastąpiona została kodowanym sygnałem świetlnym nadawanym i odbieranym przez elementy składowe gry w podczerwieni. W tej zabawie gracze zdobywają punkty poprzez trafienie innego gracza urządzeniem z opcją podczerwieni LED. Namierza ona specjalny nadajnik, zazwyczaj umieszczony w kamizelce lub opasce na głowę, który dostaje każdy z graczy. W laser tag gra się w specjalnie przygotowanych pomieszczeniach lub też na zewnątrz.
Na taką atrakcję można natrafić również w naszym mieście, a przygotowała ją dla swoich klientów Akademia Sportu GraFit. – Podczas zabawy uczestniczy się w walce, bez narażania się na obrażenia, ponieważ gra jest w stu procentach bezpieczna. Wystrzeliwana wiązka lasera o bardzo małej mocy nie zagraża zdrowiu. Dodatkowo jest ona widoczna dzięki temu, że w hali, w której rozgrywa się pojedynek, nie ma mocnego światła. Poruszając się po labiryncie, można grać indywidualnie lub w zespole – mówi Grzegorz Świątek, menadżer Akademii Sportu GraFit i dodaje – Przede wszystkim z tej formy rozrywki korzystają dzieci. Jest to dla nich świetna alternatywa dla paintballa, w którym uderzenie kulką z farbą może okazać się bolesne. Dorośli pojawiają się u nas przede wszystkim zimą. Cena za 20-minutową rozgrywkę kształtuje się od 15 do 20 zł. Jest więc to zabawa na każdą kieszeń.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.