Eksperci już od kilku lat nie mają wątpliwości – picie wody z kranu jest bezpieczne i praktycznie w niczym nie różni się od picia wody butelkowanej. W podobnym tonie wypowiadają się przedstawiciele Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej, którzy do picia wody z kranu zachęcają kolejnych mieszkańców naszego regionu.

Z wody dostarczanej przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej na co dzień korzystają mieszkańcy gmin: Dąbrowa Tarnowska, Żabno, Olesno i Gręboszów. Dodatkowo spółka oczyszcza ścieki z terenu całej gminy Dąbrowy Tarnowskiej. Obsługuje 680 km sieci wodociągowej, na której znajduje się 1,5 tys. hydrantów i 250 zasuw wodociągowych oraz 250 km sieci kanalizacyjnej z 60 przepompowniami ścieków.
– W ciągu roku dostarczamy ponad 1 mln 100 tys. m3 wody. To naprawdę bardzo dobry wynik – cieszy się prezes zarządu spółki, Grzegorz Niedbała. – Głównymi obiektami eksploatowanymi przez naszą spółkę jest przede wszystkim oddana do użytku w 2008 roku oczyszczalnia ścieków o podwyższonej redukcji biogenów w Dąbrowie Tarnowskiej. Dodatkowo do swojej dyspozycji mamy hydrofornię wody wraz ze zbiornikami w miejscowości Odporyszów, stację uzdatniania wody w Gorzycach, a także niedawno zmodernizowaną stację uzdatniania wody w Żabnie o zdolnościach produkcyjnych 4 tys. m3 wody na dobę. Mamy się więc czym pochwalić.
W ostatnim czasie jednym z głównych celów przedstawicieli Rejonowego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej jest zachęcenie mieszkańców naszego regionu do picia wody z kranu. Choć dzięki piciu popularnej „kranówki” możemy sporo zaoszczędzić, nie wszyscy ją doceniamy. Okazuje się, że blisko połowa Polaków nie pije jej wcale. Nasza nieufność narodziła się w latach 70. ubiegłego wieku, kiedy normy dotyczące wody pitnej nie były tak restrykcyjne, jak teraz. Obecnie jakość wody wodociągowej określa polskie prawo oraz regulacje Unii Europejskiej, które według ekspertów są bardziej wymagające niż te, opracowane przez Światową Organizację Zdrowia (WHO). Co ciekawe, tak chętnie kupowane butelkowane wody źródlane zawierają znikome ilości minerałów, w tym tych najważniejszych dla zdrowia, czyli wapnia i magnezu. Zdarza się, że woda wodociągowa ma ich znacznie więcej.
– Branża, w której działamy, jest jedną z najbardziej inwigilowanych w kraju. Codziennie odkręcając kran, ocenia nas i kontroluje tysiące naszych klientów. Nasza woda musi spełniać wszelkie standardy bezpieczeństwa. Również we własnym zakresie przeprowadzamy badania sprawdzające jakość wody. Swoje kontrole przeprowadza także sanepid. Woda pochodząca z naszej spółki zawiera porównywalną liczbę związków mineralnych do najbardziej popularnych butelkowanych wód w Polsce. W niedawno przeprowadzonym przez nas teście konsumenckim, w którym wzięło udział ponad 200 przypadkowych osób, okazało się, że około połowa z nich wybrała naszą popularną „kranówkę”, a nie popularne wody mineralne ze sklepowych półek – chwali się Grzegorz Niedbała i dodaje, że picie wody z kranu niesie za sobą wiele pozytywnych aspektów. – Wybór „kranówki” wiąże się zarówno z korzyściami ekonomicznymi dla naszego portfela, jak i korzyściami ekologicznymi dla naszej planety. Obliczyliśmy, że cena naszej wody jest… 250 razy niższa niż cena wody butelkowanej! Według ekspertów przeciętny człowiek wypija dziennie 2-3 litry wody. Wyobraźmy sobie, jak duże pieniądze możemy zaoszczędzić w ciągu roku, pijąc jedynie wodę z kranu. Bardzo istotna jest również korzyść ekologiczna. Trzeba pamiętać o tym, że powoli kończą się jej zasoby, a picie wody z kranu ma też aspekt oszczędnościowy i ograniczający zanieczyszczenie naszej planety. Nalewając wodę bezpośrednio do szklanki, w zauważalny sposób ograniczamy kupowanie plastikowych butelek, a nie od dziś wiadomo, jak wielkim problemem dla Ziemi jest rozkładający się kilkaset lat plastik.
Woda dostarczana przez Rejonowe Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Dąbrowie Tarnowskiej już wielokrotnie była badana przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną. Wyniki nie pozostawiają wątpliwości – mieszkańcy miast i wsi, obsługiwanych przez spółkę, zaopatrywani są w wodę bezpieczną dla zdrowia ludzkiego.
– Uważam, że nasze społeczeństwo powinno w końcu przekonać się do popularnych „kranówek”. Nasza spółka jest w stanie wyprodukować 6 tys. m3 wody na dobę, tak więc na pewno nikomu jej nie zabraknie. Jedyna zauważalna różnica pomiędzy naszą wodą z kranu a wodą butelkowaną to smak. Wydaje mi się, że jest to jednak kwestia przyzwyczajenia i po kilku szklankach nie będziemy zwracać na to uwagi. Zresztą znam mnóstwo osób, które właśnie naszą „kranówkę” uznają za smaczniejszą. To też działa na jej korzyść – kończy z uśmiechem prezes zarządu spółki, Grzegorz Niedbała.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.