Ponad miesiąc bez przystanku…

Remont ulicy Elekrycznej spowodował, że mieszkańcy alei Piaskowej pozbawieni zostali przystanku autobusowego, na którym zatrzymywał się autobus linii 11. Teraz, aby dotrzeć na ulicę Sadową, muszą pokonać pieszo blisko kilometr trasy do kolejnego przystanku. Pracownicy Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie tłumaczą, że poprowadzenie trasy autobusu drogami osiedlowymi było niemożliwe.

Podobno zamknięcie przystanku na czas remontu ul. Elektrycznej, było jedynym możliwym rozwiązaniem.

18 lipca na mieszkańców alei Piaskowej w Tarnowie czekała niemiła niespodzianka. Na jednym z przystanków autobusowych, na którym zatrzymywał się autobus linii 11, zawisło ogłoszenie mówiące o tym, iż Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie informuje, że w związku z kolejnym etapem przebudowy ulicy Elektrycznej, a tym samym zamknięciem południowej części skrzyżowania, ulega zmianie trasa linii 11. Autobusy komunikacji miejskiej obsługujące tę linię będą kursować objazdem ulicami: Klikowską, Elektryczną oraz Sadową z pominięciem wjazdu na ul. Romanowicza oraz al. Piaskową. Przystanek, z którego dotychczas korzystali mieszkańcy, ma być nieczynny, aż do odwołania.

Osoby, które do tej pory korzystały z autobusu przejeżdżającego tą trasą, nie kryły swojego oburzenia, zwłaszcza że aby dotrzeć do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej muszą pokonać pieszo blisko kilometrowy odcinek.

– Jak można przeprowadzać remont drogi i nie zagwarantować mieszkańcom dostępu do autobusu, z którego dotychczas korzystali? Przecież to absurd! Zdecydowaną większością pasażerów, którzy korzystali z tej linii, są starsze osoby, które mogły dotrzeć autokarem do sklepu, lekarza, czy kościoła. Dlaczego nie zorganizowano ruchu drogami osiedlowymi? Byłby to dla nas o wiele mniejszy problem i uciążliwość niż ma to miejsce teraz, kiedy musimy pokonać blisko kilometrowy odcinek, aby dotrzeć na przystanek. Starsze osoby są w ten sposób uziemione, bo trudno sobie wyobrazić, aby tak odległą trasę miały pokonać pieszo. Kompletnie nie rozumiemy, jak można było podjąć taką decyzję – mówią wyraźnie zdenerwowani mieszkańcy alei Piaskowej.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Cicha pomoc

Pytany o całą sprawę Wiesław Kozioł, kierownik działu organizacji transportu publicznego w tarnowskim magistracie tłumaczy, że zamknięcie przystanku na czas remontu ul. Elektrycznej, było jedynym możliwym rozwiązaniem. – Autobusy nie mogą wykonywać manewru cofania. Nie mogliśmy więc pozwolić na dojazd do przystanku na al. Piaskową, a następnie na zawrócenie pojazdu. Takie manewry są zbyt niebezpieczne. Wniosek w tej sprawie skierowali do nas nawet pracownicy MPK, którzy poinformowali, że kierowcy autobusów przewożąc pasażerów, będą odmawiać zawracania pojazdów z uwagi na ich bezpieczeństwo. Przez pewien czas braliśmy pod uwagę wyznaczenie trasy autobusu drogami osiedlowymi, jednak ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego pomysłu. Przejazd takimi trasami byłby bardzo uciążliwy. Nie dość, że mają one ograniczony tonaż, to dodatkowo są zbyt wąskie i w sytuacji zaparkowanego na jezdni samochodu, dalsza podróż autobusem byłaby niemożliwa.

Wiesław Kozioł nie ukrywa, że mieszkańcy al. Piaskowej zgłaszali mu uwagi dotyczące tymczasowej likwidacji przystanku. – Mieliśmy dwa takie zgłoszenia. Jedno drogą telefoniczną i jedno drogą pisemną. Mieszkańcy muszą zdawać sobie jednak sprawę z tego, że każda inwestycja związana z przebudową dróg niesie za sobą pewne komplikacje. Podobną sytuację mieliśmy przy przebudowie skrzyżowania Krzyska-Spokojna. Tam też na czas remontu nie kursowały linie 6 i 206 na odcinku od al. Matki Bożej Fatimskiej do ul. Spokojnej. Pominiętych zostało wówczas kilka przystanków, ale mieszkańcy tamtejszych ulic musieli sobie jakoś z tym poradzić. W przypadku al. Piaskowej przystanek został zamknięty w czasie wakacji. Wykonawca drogi robi wszystko, co w jego mocy, aby prace na tym odcinku zakończyły się przed końcem sierpnia, aby nie utrudniać uczniom dotarcia do szkół. Nie braliśmy pod uwagę stworzenia dodatkowego przystanku, ponieważ autobusy nie mogą zatrzymywać się na terenie budowy. Duża liczba maszyn, czy głębokich wykopów powoduje, że byłoby bardzo niebezpiecznie. Dodatkowo taki krok mógłby skutkować wydłużeniem czasu przebudowy tej trasy, a na to nikt nie może sobie pozwolić.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Kwatera pamięci dla Ukraińców powstała w Tarnowie

Zakończenie rozbudowy ul. Elektrycznej planowane jest na przełom trzeciego i czwartego kwartału tego roku. Koszt modernizacji wynosi około 38 mln zł, a po jej zakończeniu kierowcy będą mieli do swojej dyspozycji po dwa pasy w obu kierunkach tak, jak w przypadku ul. Spokojnej. Gruntowna przebudowa obejmuje odcinek ul. Elektrycznej o długości około 1,4 km. Na skrzyżowaniach ulic: Spokojnej, Elektrycznej, Piaskowej oraz Wyszyńskiego, Klikowskiej i Elektrycznej powstają ronda, które znacząco usprawnią ruch samochodowy. Rowerzyści i piesi będą bezpieczniejsi, bo wzdłuż jezdni zostaną poprowadzone chodniki i ścieżki rowerowe. Docelowo nowy ciąg komunikacyjny, nieformalna północna obwodnica Tarnowa, a formalnie droga wojewódzka nr 973, ma połączyć węzeł autostradowy z tarnowską Strefą Aktywności Gospodarczej.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *