Powiat tarnowski: Czekając na zbiorniki

Pod koniec 2016 roku ogłoszono, że w Tarnowie, gminie Skrzyszów i gminie Ryglice planowana jest budowa siedmiu zbiorników dla zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Inwestycja, która miała być rozszerzona o regulację Wątoku od Zalasowej do ujścia do Białej w Tarnowie, łącznie miała pochłonąć ponad 80 mln zł. Do tej pory nie znaleziono jednak pieniędzy na ten cel, a jak mówią włodarze podtarnowskich gmin, ich budowa jest koniecznością.

Zbiornik w Szynwałdzie

Plany kontra pieniądze

Koncepcja zagospodarowania brzegów Wątoku oraz wszystkich jego dopływów powstała już w 2012 roku. Wcześniej przeprowadzono szereg badań i analiz, których celem było sprawdzenie, jak potok zachowuje się w momencie, kiedy poziom wody gwałtownie wzrasta. Stwierdzono wówczas, że idealnym rozwiązaniem byłaby budowa suchych polderów, które mogłyby przyjąć nadmiar wody. Cztery lata później Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Krakowie wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla zabezpieczenia przeciwpowodziowego w dolinie potoku Wątok, który przepływa przez obszar miasta Tarnów, gminy Skrzyszów i gminy Ryglice. Zakładano wówczas, że zadanie będzie polegało na czynnej i biernej ochronie. Czynna ochrona przeciwpowodziowa miała polegać na budowie siedmiu suchych zbiorników małej retencji, zlokalizowanych na górnych dopływach Wątoku na terenach niezurbanizowanych, a dodatkowo w ramach inwestycji miały zostać przebudowane drogi i obiekty mostowe, wybudowane mury oporowe, czy wybudowane manualne urządzenia kontrolno-pomiarowe umożliwiające ustalenie przemieszczeń budowli i jej elementów oraz poziomów wód powierzchniowych i gruntowych. Bierna ochrona przeciwpowodziowej zlewni potoku Wątok zakładała wykonanie obiektów liniowych wzdłuż obwałowań, niwelacji terenu, bulwarów i murów przeciwpowodziowych oraz regulację koryt cieków. Zabezpieczenia liniowe zostały zaprojektowane na terenie sześciu obszarów: wzdłuż koryta Wątoku i Strusinka w Tarnowie, wzdłuż koryta potoku Wątok i potoku Wątoczek w Skrzyszowie oraz wzdłuż koryta Wątok w Zalasowej.

Z wielkich planów jak do tej pory nic nie wynikło. Najpierw twierdzono, że na prace zabrakło pieniędzy, ale pojawiały się również głosy, że wpływ na brak inwestycji miało powołanie do życia Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, które zastąpiło Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych zajmujący się dotychczas sprawą budowy zbiorników w naszym powiecie. – Nie ukrywam, że mógł być to jeden z powodów. Wody Polskie to nowy twór. Ma gigantyczne możliwości, ale najpierw musi zapoznać się ze wszystkimi sprawami, które w pewien sposób odziedziczył od poprzedników, a to może zająć trochę czasu – mówi wójt gminy Skrzyszów, Marcin Kiwior. – Niedawno uczestniczyłem w spotkaniu w siedzibie Wód Polskich, które dotyczyło właśnie projektu sprzed ponad sześciu lat. Cały czas inwestycja jest przez nich analizowana i z informacji, jakie posiadam, panuje wokół niej bardzo dobry klimat. Uważam, że jest realna szansa, aby już wkrótce przystąpić do prac, zwłaszcza że decyzja środowiskowa ważna jest jeszcze trzy lata.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Krzysztof Pilarz: Chciałbym osiągnąć sukces z Termaliką

Zbiorniki potrzebne od zaraz

Gmina Skrzyszów już w 2014 roku uruchomiła zbiornik retencyjny na potoku Korzeń. Zbiornik o pojemności 779 tys. m3 już kilkukrotnie udowadniał, że był inwestycyjnym strzałem w „10”. Budowa trwała 2 lata i kosztowała ponad 20 mln zł. – W przypadku większych opadów w ciągu kilku dni potrafił przyjąć ponad 150 tysięcy m3 wody, która wcześniej zalewała okoliczne domy. Jesteśmy z tej inwestycji bardzo zadowoleni. Nie da się jednak ukryć, że budowa kolejnych zbiorników jest koniecznością i to nie tylko dla nas, ale i dla Tarnowa. Budowanych jest coraz więcej domów, dróg, czy chodników, a wody w Wątoku cały czas przybywa. Chwila większych opadów deszczu i straty mogą być gigantyczne, a trzeba powiedzieć sobie jasno, że pewne jest, iż za jakiś czas poziom Wątoku bezie tak duży, że jedynym wyjściem będzie wsparcie go polderami. Ze swojej strony na pewno zadeklarujemy pomoc. Jeżeli wiązać będzie się to z wydatkiem kilku milionów z gminnej kasy, to poniesiemy te koszty. To inwestycja na kolejne dziesięciolecia, która zapewni nam bezpieczeństwo – dodaje Marcin Kiwior.

W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Ryglic, Paweł Augustyn, choć w przypadku tamtejszej gminy bardziej niż na realizacji projektu z 2012 roku, skupiają się na wyjaśnieniu sprawy związanej ze zbiornikiem w Joninach. Jego budowa ostatecznie nie doszła do skutku, ponieważ pieniądze przeznaczone na wybudowanie zbiornika trafiły na inne małopolskie inwestycje przeciwpowodziowe. Jednym z powodów takiego obrotu spraw było to, że nie udało się w terminie zdobyć niezbędnych pozwoleń i dokumentów potrzebnych do rozpoczęcia budowy. – Chcemy, aby polder w Zalasowej powstał, ale zdecydowanie ważniejsze jest dla nas otwarcie zbiornika mokrego w Joninach. Wydano na niego olbrzymie pieniądze, wykupywano grunty od ludzi, wysiedlano niektórych mieszkańców, pojawiały się osoby, które wykupywały nawet duże hektary ziemi, aby otworzyć w jego sąsiedztwie działalności turystyczne, a inwestycja i tak nie została zakończona. Jako gmina w żaden sposób nie jesteśmy zabezpieczeni przed ewentualną powodzią. Gdyby doszło do poważniejszych opadów, całe centrum Ryglic zalane byłoby wodą. Planowany zbiornik w Joninach gromadziłby wodę spływającą z okolicznych wzgórz, przede wszystkim od strony Kowalowej i Woli Lubeckiej. W tej chwili skupiamy się na tym, aby tę inwestycję doprowadzić do końca. Polderem w Zalasowej także jesteśmy zainteresowani. Pytanie tylko skąd pojawią się na to pieniądze i ile będziemy musieli do tego dołożyć – zastanawia się wójt Ryglic, Paweł Augustyn.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Zróbmy sobie komiks

W ostatnim czasie sporo mówi się o tym, że pieniądze na przeprowadzenie inwestycji można byłoby pozyskać z programu na działania przeciwpowodziowe z Banku Światowego. Na razie zapisanych zostało w nim kilka działań, ale niewykluczone, że dopisane zostaną kolejne, w tym z regionu tarnowskiego.

Wody Polskie gotowe do działania

Z informacji uzyskanych od zarządu Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie w Nowym Sączu wynika, że cały czas czyni on starania, aby inwestycja związana z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym w dolinie potoku Wątok w Tarnowie oraz gminie Skrzyszów i gminie Ryglice została zrealizowana. Pod koniec 2018 roku zadanie zostało zaproponowane przez zarząd zlewni w Nowym Sączu i zgłoszone przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie do realizacji w zakresie budowy, przebudowy lub remontu urządzeń wodnych przyczyniających się do zmniejszenia skutków powodzi i suszy w planowanej Nowej Perspektywie Finansowej ze środków Unii Europejskiej na lata 2021-2027.

– Zadanie jest podzielone na części i przygotowane do udzielenia zamówienia publicznego w formie „zaprojektuj i wybuduj” na podstawie opracowanych programów funkcjonalno-użytkowych i wstępnych projektów koncepcyjnych – mówi rzecznik prasowy RZGW w Krakowie, Magdalena Gala. – Całość zadania szacowana jest na około 84 mln zł. Zadania cząstkowe wynikające z opracowania zostały już wpisane do Planów Zarządzania Ryzykiem Powodziowym. Zdajemy sobie sprawę, że zlewnia potoku Wątok charakteryzuję się występowaniem gwałtownych przyrostów zwierciadła wody w ciekach, spowodowanych krótkimi, lecz dużymi opadami deszczu. Wezbrania te powodują duże zniszczenia na terenach znajdujących się w bezpośrednim sąsiedztwie koryt cieków biegnących przez tereny o gęstej zabudowie. Celem naszego przedsięwzięcia jest poprawa bezpieczeństwa powodziowego przez zwiększenie retencji w górnych partiach zlewni oraz szereg działań prowadzących do zabezpieczenia terenów szczególnie narażonych podczas przejścia fali powodziowej. W obecnej sytuacji, w miarę pozyskiwania środków finansowych w zaplanowanej perspektywie, Wody Polskie poczynią wszelkie możliwe starania, aby zadanie zostało zrealizowane.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Wreszcie poczuli normalność

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *