Podopieczni domu dziecka przy ulicy Chyszowskiej w Tarnowie zostaną przeniesieni do innych placówek na terenie miasta. Taką decyzję podjęli przedstawiciele tarnowskiego magistratu, którzy swój krok tłumaczą dostosowaniem obiektu do wymogów ustawy, zgodnie z którą liczba dzieci w placówce nie może przekroczyć 14 osób. Zaskoczenie taką decyzją jest tym większe, że obiekt zaledwie cztery lata temu przeszedł gruntowny remont.

Informacja o tym, że dzieci przebywające w „Przyjaznym domu” przy ulicy Chyszowskiej mają przenieść się do innych placówek dla mieszkających w pobliżu budynku tarnowian, jest sporym zaskoczeniem. – Wydawało się, że dzieciakom niczego tu nie brakuje. Niejednokrotnie widywałem je przez bramę bawiących się na zewnątrz z uśmiechem na twarzy. Dało się zauważyć, że razem tworzą zgraną grupę. Jakiś czas temu dotarła do nas informacja, że dzieci już na terenie tego obiektu nie zobaczymy. Szok jest tym większy, że jeszcze niedawno przeprowadzano tutaj gruntowny remont. Nie wiem, czy rozdzielanie grupy dzieci, które i tak wiele przeszły już w swoim życiu jest dobrym posunięciem – zastanawia się jeden z mieszkańców ulicy Chyszowskiej.
Placówka istnieje już wiele lat, bo od 1958 roku. Początkowo był to Dom Małego Dziecka, w którym przebywały dzieci do trzeciego roku życia, po czym zmieniła nazwę na Dom Dziecka nr 2, a wiek dzieci zwiększono do 13 lat. W wyniku wprowadzonych zmian ustawowych obiekt przekształcono na Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą „Przyjazny Dom”, w którym przebywały dzieci do osiemnastego roku życia lub do czasu ukończenia nauki, jednak nie dłużej niż do osiągnięcia przez podopiecznego 25 lat. W 2012 roku zakończył się gruntowny remont placówki. Wyremontowane zostały pokoje dzieci, sale terapeutyczno – gimnastyczne, które wyposażono też w odpowiedni sprzęt, a także zakupiono nowe meble. Oprócz tego wykonana została termomodernizacja budynku. Wymieniono drzwi i okna, wykonano odwodnienie i nową elewację, docieplono ściany i dach, zmodernizowano instalację ciepłowniczą w budynku na system bardziej przyjazny dla środowiska oraz zamontowano kolektory słoneczne wraz instalacją do przygotowania ciepłej wody. W piwnicy znalazło się miejsce na salę gimnastyczną i siłownię a na zewnątrz ułożono chodnik i dojścia do budynku. Modernizacja odbywała się w ramach dwóch zadań dofinansowanych z MRPO oraz z funduszy urzędu miasta. Prace kosztowały w sumie blisko milion złotych.
Daniela Motak z urzędu miasta w Tarnowie mówi, że decyzja o remoncie zapadła na długo przed zmianami w ustawie, a pieniądze, przeznaczone na przeprowadzenie prac przy Chyszowskiej, zostały dobrze spożytkowane. – To budynek, który służy i nadal będzie służył dzieciom i młodzieży. Jest własnością Gminy Miasta Tarnowa, więc jesteśmy zobowiązani do dbania o niego tak, jak i o całe mienie GMT – mówi rzeczniczka UM dodając jednocześnie, że decyzja o przeprowadzce dzieci była przemyślana i niejako wymuszona w związku z nowymi przepisami ustawy, która mówi o tym, że od 1 stycznia 2020 roku w tego typu placówkach nie może zamieszkiwać więcej niż 14 dzieci. – Odchodzimy w ten sposób od dawnych, złych praktyk w opiece nad porzuconymi dziećmi. Podopieczni „Przyjaznego domu” zamienią budynek przy Chyszowskiej, mający charakter internatu na dom jednorodzinny, położony na osiedlu, w sąsiedzkim otoczeniu. Będą tam przebywać w warunkach bardziej zbliżonych do domu rodzinnego. Będą samodzielnie gotować, sprzątać i dbać o dom. Przenosząc dzieci z ulicy Chyszowskiej, wypełniamy też zmienione niedawno przepisy ustawy, regulującej liczbę podopiecznych w placówkach. Teraz nie może ich być w placówce więcej niż 14. Obecnie w domu dziecka na ulicy Chyszowskiej przebywa ich 19. Stąd też podjęta decyzja o przeniesieniu 14 dzieci wraz z opiekunami na ulicę Gruntową. Pozostała piątka również zmieni adresy. Trójka rodzeństwa zamieszka w placówce „Słoneczny Dom”, a dwaj pełnoletni już chłopcy w Placówce Opiekuńczo – Wychowawczej im. Jana Korczaka. Wszystkie dzieci wyraziły zgodę na przenosiny, a dokonując przenosin, nie rozłączamy rodzeństw.
Więcej pozytywnych, niż negatywnych aspektów takiej decyzji dostrzega również Lucyna Tokarska, pełniąca obowiązki dyrektora Centrum Obsługi Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych w Tarnowie, według której obecny obiekt był po prostu za duży. – Jest to obiekt, w którym może przebywać 28 dzieci. Ostatnio zamieszkiwało ich tylko 19. Budynek jest dwukondygnacyjny i w moim odczuciu zdecydowanie za duży. Wchodząc do środka, odnosi się wrażenie pustego domu. W oczy rzucają się długie, ciemne korytarze, a część pomieszczeń w ogóle nie jest zagospodarowana. Naszym celem jest, aby dzieci czuły się w takich miejscach, jak u siebie w domu. Zbyt wielkie obiekty nie pozwalają odpowiednio się zaadoptować i stworzyć rodzinnej atmosfery. Myślę, że przeprowadzka na ulicę Gruntową, gdzie dzieci będą mieć do dyspozycji odpowiednio przystosowany dom jednorodzinny, wszystkim wyjdzie na dobre.
Przygotowanie nowego domu dla dzieci ma pochłonąć ponad 300 tys. zł, a przeprowadzka nastąpi już w sierpniu. Jak zapewnia Daniela Motak, nikt z personelu, który do tej pory pracował z dziećmi przy ulicy Chyszowskiej, nie musi obawiać się utraty pracy. – Reorganizacja została przeprowadzona już wcześniej. Osoby, którym w czerwcu kończyła się umowa o pracę, otrzymały możliwość zatrudnienia między innymi w MOPS. Wszystkie osoby podjęły już nową pracę – mówi rzeczniczka i dodaje, że decyzja o tym, co stanie się z obiektem, w którym dotychczas funkcjonował „Przyjazny dom”, ma zapaść już wkrótce – Mogę zdradzić, że chcemy, aby budynek w dalszym ciągu służył dzieciom i młodzieży. Niebawem przekażemy konkretne informacje dotyczące naszych planów co do tego obiektu.
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.