Z wójtem gminy Wietrzychowice, TOMASZEM BANKIEM na temat inwestycji zrealizowanych w 2019 roku, a także planów na kolejne lata, rozmawia Sebastian Czapliński.

Czy 2019 rok był dla gminy Wietrzychowice udany?
Uważam, że był bardzo udany. Biorąc pod uwagę, że pod koniec 2018 roku uchwaliliśmy budżet związany z planowanymi inwestycjami na pół miliona złotych, mając bardzo ograniczone możliwości, to ostatecznie udało się nam przeznaczyć na inwestycje 2,8 mln zł! Pozyskaliśmy mnóstwo pieniędzy z różnych dofinansowań. Dodatkowo nie zaciągnęliśmy ani jednego kredytu, przez co umożliwiliśmy sobie dalszy rozwój w kolejnych latach.
Podobno głównym Pana celem jest systematyczne polepszanie warunków do życia mieszkańców gminy?
Chcę, aby w naszej gminie dobrze żyło się zarówno najmłodszym, jak i najstarszym mieszkańcom. Już uruchomiliśmy klub seniora w Miechowicach Wielkich. W tym roku mamy zamiar otworzyć kolejny w Jadownikach Mokrych. Dzięki dofinansowaniu i remoncie za kwotę 210 tys. zł powstałby w budynku tamtejszej szkoły podstawowej fantastyczny kompleks dla seniorów. Podjęliśmy już uchwałę intencyjną, co do likwidacji placówki. Pozytywną opinię w tej sprawie wydało również kuratorium oświaty. Niestety akurat w tej szkole uczy się zaledwie 14 dzieci. Dalsze jej utrzymywanie nie ma więc sensu. Zresztą spadek liczby mieszkańców jest naszą bolączką. Co roku w naszej gminie na świat przychodzi 20-25 dzieci. To bardzo mała liczba. Nie oznacza to jednak, że nie zamierzamy o nie dbać. W planach mamy m.in. uruchomienie żłobka. W tej chwili do przedszkola mogą uczęszczać jedynie dzieci, które ukończyły 3 lata. Mnóstwo rodziców młodszych dzieci chce pracować, a nie ma gdzie oddać pod opiekę swoich pociech. W tym celu w jednym z pomieszczeń przedszkola mamy zamiar uruchomić żłobek na maksymalnie 15 maluchów. Złożyliśmy wniosek o dofinansowanie tej inwestycji na kwotę około 500 tys. zł i już wkrótce powinniśmy uzyskać informację o ewentualnym przyznaniu funduszy. Jeżeli wszystko potoczy się po naszej myśli, to żłobek wystartuje w 2021 roku.
Jako były dyrektor szkoły dużą wagę przykłada Pan do edukacji w gminie. Otrzymany w 2017 roku tytuł Edukacyjnej Gminy Małopolski tylko to potwierdza.
Oświata jest jednym z ważniejszych elementów rozwoju naszej gminy. Kształcimy przecież przyszłe pokolenia. Wśród młodych osób znajduje się mój następca. Zadaniem gminy jest zapewnić jak najlepsze warunki do nauki najmłodszym, aby mogli rozwijać swoje talenty. Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której młodzi ludzie, wyjeżdżając do szkół średnich poza Wietrzychowice, czują dyskomfort. Stąd też organizujemy mnóstwo zajęć dodatkowych. Wśród nich znajdują się lekcje języków obcych, czy robotyki. Udało nam się stworzyć bardzo dobrą infrastrukturę edukacyjną, o jakiej mogą pomarzyć uczniowie tarnowskich szkół. W ubiegłym roku w konkursie na Edukacyjną Gminę Małopolski otrzymaliśmy wyróżnienie, udowadniając tym samym, że zwycięstwo sprzed dwóch lat nie było przypadkiem.
Szkoły się rozwijają, a i infrastruktura drogowa uległa poprawie…
Nie zaniedbujemy tego tematu. W ubiegłym roku na remonty i budowy dróg i chodników przeznaczyliśmy ponad 1,5 mln złotych. W tym roku na ten cel mamy zamiar przeznaczyć także sporo, bo ponad 800 tys. zł. Poza tym w 2019 roku wybudowaliśmy za blisko 600 tys. zł nową ścieżkę rowerową wraz z przystankiem i oświetleniem.
Jest to o tyle ważna inwestycja, że coraz odważniej stawiacie na turystów.
Już od kilku lat żyjemy turystyką. W poprzedniej kadencji, przy współpracy z urzędem marszałkowskim udało się wybudować 17 km ścieżek rowerowych wzdłuż Wisły i Dunajca. Mnóstwo osób odwiedza słynny cypel-ujście Dunajca do Wisły. W tym roku zamierzamy dobudować tam drogę dla rowerzystów. Oprócz tego chcielibyśmy podjąć szeroką współpracę z gminami Gręboszów i Opatowiec, aby zjednoczyć siły i razem sięgać po różne dotacje przeznaczając je właśnie na turystykę. Widzimy w niej ogromny potencjał. Nasze tereny mają mnóstwo walorów, o których do tej pory nikt głośno nie mówił. Kilka lat temu wraz z powiatem tarnowskim przeprowadzaliśmy prace przy jeziorze Przystajnie, gdzie upiększyliśmy tamtejszy teren. Jezioro Święcone również może pochwalić się nie tylko wspaniałym otoczeniem, ale również kołem rybackim, które działa na akwenie. W tym roku wokół tych jezior mamy zamiar stworzyć nie tylko kolejne ścieżki rowerowe, ale również trasy nordic walking. Złożyliśmy wniosek o wyznaczenie 25 km ścieżek rowerowych wraz z infrastrukturą towarzyszącą w postaci stanic rowerowych, altan oraz grillowisk. Całkowity koszt inwestycji powinien zamknąć się w kwocie 250 tys. zł.
W ostatnich latach zrealizował Pan kilka inwestycji związanych z termomodernizacją gminnych budynków. Nadrabia Pan w ten sposób czas kilkuletnich zaniedbań?
Faktem jest, że termomodernizacja obiektów w naszej gminie to świeża sprawa. W poprzedniej kadencji udało mi się przeprowadzić prace na czterech gminnych budynkach. Podczas tej kadencji chciałbym, aby kolejne 4-5 obiektów doczekało się podobnych inwestycji. W tym roku staramy się o dofinansowanie na termomodernizację budynku urzędu gminy, a także przedszkola w Jadownikach Mokrych wraz ze strażnicą. Koszt obydwu inwestycji to około 1,2 mln zł. Złożyliśmy w tej sprawie odpowiedni wniosek. Niestety dofinansowanie w tym roku na całą Małopolskę wynosi 2 mln zł. Nasza gmina stara się o pozyskanie 600 tys. zł na ten cel. Na pewno nie będzie to łatwe, ale wierzymy, że w tym roku przynajmniej jeden z tych obiektów zmieni się nie do poznania.
Dużą wagę przykłada Pan również do historii. Dlaczego?
Jesteśmy gminą, z której wywodzą się wybitne postacie. Wśród nich należy wyróżnić takie osoby jak: Jan Deszcz, jeden z pierwszych realizatorów idei hospicyjnej w Polsce, przyjaciel Jana Pawła II, czy arcybiskup Józef Kowalczyk, prymas Polski, który wpłynął nie tylko na historię naszego kraju, ale i Europy. Poza nimi należy również wymienić Andrzeja Kosiniaka-Kamysza, polskiego lekarza, specjalistę chorób wewnętrznych i polityka, który był ochrzczony w naszej parafii, przyjmował bierzmowanie, a w latach 70. w trakcie powodzi pracował jako lekarz, udzielając mieszkańcom pomocy. W ostatnim czasie wydaliśmy dwie publikacje. Światło dzienne ujrzały książki „Gmina Wietrzychowice to ludzie” i „Gmina Wietrzychowice dawniej i dziś”. Obecnie przygotowujemy kolejną, która będzie dotyczyć historii powstawania kolejnych miejscowości w naszej gminie. W ubiegłym roku zakończyliśmy remont cmentarza wojennego w Miechowicach Małych, który nabrał nowego blasku podobnie jak cmentarz wojenny w Wietrzychowicach. W planach mamy stworzenie muzeum mieszkańca gminy płk. Władysława Kabata oznaczonego m.in. Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari, które zlokalizowane zostałoby w byłej szkole w Miechowicach Małych, skąd pochodził pułkownik. Dzięki historii możemy się wyróżnić i promować naszą gminę. Poza tym zależy mi na tym, abyśmy jako społeczeństwo nie zapominali o swoich przodkach.
Plany inwestycyjne są bardzo ambitne, jednak czy na wszystko wystarczy pieniędzy?
Budżet gminy kształtuje się w okolicach 13 mln zł. Nie jest to duża suma, jednak trzeba zaznaczyć, że z kolei nasze zadłużenie w stosunku do innych gmin w regionie jest bardzo małe. Na koniec 2020 r. dług gminy wyniesie 2 289 923,00 zł, więc nie będzie przekraczać 16,97 proc. przewidywanego wykonania dochodów budżetowych w 2020 roku. Nasz dług nie tylko nie stanowi żadnego zagrożenia dla funkcjonowania budżetu, a wręcz daje bardzo duży potencjał przy wykorzystaniu funduszy unijnych. W tym roku na inwestycje w budżecie zapisaliśmy kwotę jedynie 300 tys. zł, czyli jeszcze mniej niż w ubiegłym roku. Pomimo tego, nie mamy się czego wstydzić, mówiąc o zrealizowanych zadaniach w naszej gminie. W wielu przypadkach musimy robić coś z niczego, a i tak nam to się udaje. Na 2021 rok planujemy budowę kanalizacji w centrum Jadownik Mokrych. Jej koszt to około 4 mln zł, więc cały czas musimy przeliczać każdą wydaną złotówkę.
Jak gmina poradziła sobie z tegorocznymi dodatkowymi odciążeniami budżetu?
Pomniejszony CIT spowodował stratę w naszym budżecie w wysokości 150 tys. zł. Do tego podwyższenie płacy minimalnej wiązało się z podwyższeniem wynagrodzeń pracowników urzędu gminy i nauczycieli, co w skali roku przyniesie kolejne 300 tys. zł na minusie. Koszty rosną…
Pojawiają się więc obawy, że podatki również będą systematycznie wzrastać…
Podatki niestety wzrosną, a wynika to z tego, co dzieje się obecnie na rynku pracy. Koszty realizacji zadań budowlanych poszybowały o ponad 100 proc, w górę. Od początku mojej kadencji zwiększyłem minimalnie jedynie podatek rolny. Teraz jestem zmuszony do podwyższenia wszystkich danin publicznych o około 20 proc. Musieliśmy to zrobić, aby rozwijać gminę.
A co z opłatami na śmieci?
Sytuacja jest tragiczna. Po otwarciu pierwszego przetargu okazało się, że cena wynosiła 26 zł za odbiór odpadów segregowanych od jednego mieszkańca. Postanowiliśmy unieważnić konkurs, pomimo ryzyka, że cena może jeszcze bardziej wzrosnąć. Na szczęście tym razem ryzyko się opłaciło i ostateczna cena wyniesie 24,50 zł. Oczywiście podwyżka i tak jest znacząca, ponieważ w 2019 roku mieszkańcy płacili 15 zł od osoby. Niestety wszystkie gminy w sprawie śmieci mają związane ręce i trudno wyrokować, jak to wszystko dalej się potoczy…
Najbliższe lata dla gminy Wietrzychowice będą stały pod znakiem oszczędności, czy jednak inwestycji?
Z całą stanowczością mogę powiedzieć, że moim celem będzie poszukiwanie kolejnych dofinansowań, aby gmina systematycznie się rozwijała. Jeśli nie będę mógł rozwijać gminy, to sam zrezygnuję z funkcji wójta. Po pierwszym roku nowej kadencji jestem bardzo zadowolony z tego, co udało mi się osiągnąć. Jestem optymistą co do tego, jak będą wyglądały kolejne cztery lata. Chcę pokreślić, iż wielu inwestycji nie udałoby się zrealizować, gdyby nie mieszkańcy naszej gminy. Mam ogromną satysfakcję pracować z ludźmi, którzy są zaangażowani w sprawy swojej małej ojczyzny, począwszy od radnych, przez pracowników urzędu gminy, a kończąc na zwykłych mieszkańcach. Ich zaangażowanie oraz pomoc, a także wszystkie uwagi pozytywne, a także negatywne powodują, że ciągle idziemy do przodu i na pewno nie zamierzamy się zatrzymywać!
Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.