Nie milkną echa, tragedii, jaka wydarzyła się w ostatni piątek w Tarnowie. To wówczas doszło do sprzeczki dwóch nastolatków. Ze wstępnych relacji świadków wynika, że jeden z nich obraził ojca drugiego. Ten żądając przeprosin, został śmiertelnie ugodzony scyzorykiem… Szymon, ofiara śmiertelna tego zdarzenia, podobnie, jak napastnik, miał zaledwie 16 lat…
Prezydent Tarnowa, Jakub Kwaśny wyszedł z inicjatywą, aby zorganizować w najbliższy czwartek marsz przeciwko agresji. Jak sam tłumaczy, podobno pomysł podsunęli mu uczniowie tarnowskich szkół. Dodatkowo w wielu szkołach w regionie tarnowskim uczniowie mają przyjść ubrani w ten dzień na czarno.
Pozwolą Państwo, że skomentuję tę sprawę w następujący sposób.
Cieszę się, że władze Tarnowa dostrzegają problem agresji w szkołach, agresji wśród młodzieży (chociaż jest to sprawa, którą należało dostrzec już kilka-kilkanaście lat temu, bo nie jest to sprawa nowa). 16-letniemu Szymonowi już jednak nikt życia nie wróci i to jest największa tragedia! Zamiast organizować marsze, które organizuje się co chwilę z różnych powodów i które tak naprawdę nie mają absolutnie ŻADNEGO ZNACZENIA, zamiast zachęcać do tego, aby uczniowie w szkołach w regionie ubrali się tego dnia na czarno, zmuszając do takiego zachowania także uczniów najmłodszych klas, czyli klas 1-3, którym zapewne znaczna część rodziców nawet nie wspominała o piątkowej tragedii, aby niepotrzebnie ich stresować i opowiadać ze szczegółami o tego typu zbrodniach, warto byłoby podjąć kroki, które rzeczywiście spowodują, iż w polskich szkołach, na polskich ulicach w końcu zrobi się bezpieczniej.
Proszę mi wierzyć, ale kolejne tego typu akcje kompletnie nic nie dają. Młodzież przejdzie ulicami miasta, jeden dzień ubierze się w szkole na czarno i co? Co dalej? Jeden dzień, jedna akcja i zapominamy? Tego typu przykładów jest setki, a nawet tysiące! Najwyższa pora, aby w polskich szkołach zapanowała rewolucja! Zamiast wprowadzać lewicowe przedmioty szkolne, jak „Edukacja zdrowotna”, który z edukacją i zdrowiem ma niewiele wspólnego, może najwyższy czas wprowadzić do polskich szkół przedmiot lub zajęcia, podczas których młodzież będzie uczona tego, jak radzić sobie ze stresem, jak radzić sobie z hejtem, jak radzić sobie z agresją, jak radzić sobie z coraz większymi wymaganiami, jakie stawia przed nią świat? Może najwyższa pora wprowadzić cotygodniowe zajęcia z psychologami, może najwyższa pora wprowadzić zajęcia związane ze wzajemnym szacunkiem, życzliwością, pomocą, brakiem dyskryminacji?
Tragedia, która wydarzyła się w piątek w Tarnowie, powinna być ogniem zapalnym, który obudzi nasze dzieci, młodzież, ale i całe społeczeństwo. Na pewno jednak nie zmienimy tego świata na lepsze organizując kolejne marsze, ubierając się na czarno, czy wymazując kredami na chodnikach nośne hasła, czy obrazy. To się dobrze klika, o tym się mówi, w ten sposób przez chwilę można być na ustach wszystkich, bo coś zrobiliśmy… Szkoda tylko, że to coś, jest jednodniowym przebłyskiem, o którym na następny dzień nikt już nie będzie pamiętał… A o Szymonie i tragedii, jaką spotkała jego i jego najbliższych powinno pamiętać się latami, aby do podobnych zdarzeń już nigdy nie dochodziło…
Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.