Disco ponad wszystko!

Kiedy zapytasz na ulicy przechodnia, co sądzi na temat muzyki disco polo, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zrobi wielkie oczy, powie o tym jaka to tandetna muzyka i że słuchają jej tylko „wieśniaki”. Najciekawsze jest jednak to, że później ta sama osoba wsiądzie w samochód i w swoim odtwarzaczu MP3 umieści utwór z najnowszym hitem zespołu Cliver, Weekend, czy Zenka Martyniuka. Bo disco słuchają teraz niemal wszyscy. Czas, aby zacząć mówić o tym głośno!

disco

Ostatni „Sylwester z Dwójką” oglądało średnio 3,5 mln widzów. Impreza, na której pojawił się „król polskiego disco”, czyli Zenek Martyniuk zostawiła w tyle wszystkie inne sylwestry z „tvn-owskim” i „polsatowskim” włącznie. Co więcej, kiedy na scenie pojawił się sympatyczny pan Zenek, przed telewizorami zasiadło blisko 5 milionów widzów! Siła disco polo jest więc porażająca!

Przeciwnicy disco (a na pewno się tacy znajdą – i dobrze) powiedzą – „I co z tego? Chcieli zobaczyć coś zabawnego i pośmiać się z folkloru”. Być może ta teza byłaby słuszna, gdyby nie wyniki oglądalności telewizji muzycznych na naszym rynku. 4Fun TV, VIVA, a może MTV? Nic z tych rzeczy! Na pierwszym miejscu znajdziemy kanał Polo TV, na drugim Eska TV, a na trzecim Disco Polo Music. Szok i niedowierzanie? A jednak!

Boicie się mówić o tym głośno? Ja się nie boję. Słucham rocka, słucham rapu, słucham muzyki dance, ale nie ma dnia abym nie słuchał również polskiego disco polo. Można się denerwować, że niektóre teksty są tak „ambitne”, iż przypisać można je jedynie przedszkolakowi, że sceniczny image poszczególnych artystów wzbudza śmiech i politowanie a układy taneczne przygotowuje pani od rytmiki. I co z tego? Muzyka ma się sprzedać. Muzyka ma wytworzyć w nas pozytywną energię i zmusić do potupania nóżką. Czy disco polo tego nie robi? Ilu z Was bawiło się przy utworze „Ona tańczy dla mnie”? (nie powiecie mi chyba, że ponad 100 milionów wyświetleń na YouTubie były dziełem dwójki fanów zespołu) Czy wesele naszego znajomego będzie udane, kiedy choć raz nie usłyszymy z głośników „Jesteś szalona” lub „Wolność” zespołu Boys? O właśnie! Co do Marcina Millera i jego ferajny, zdajecie sobie sprawę, że za koncert potrafią wyciągnąć nawet 25 tys. zł, co i tak nie jest rekordem w branży, bo wyżej wymieniony już zespół Weekend inkasuje za występ około 5 tys. więcej. Jak wypadają w tym zestawieniu popowe i rockowe gwiazdy? Doda – 35 tysiaków, Ewa Farna już tylko 20. Hmmm?

WARTO PRZECZYTAĆ:   Straż zamiast karetki

Disco polo wyśmiewane przez media i znaczną część społeczeństwa przez blisko dwie dekady, znów ma się dobrze. „Idol”, „Szansa na sukces”, „X-factor”? Teraz wszyscy zachwycają się programem „Disco Star”, w którym miłośnicy „polskiego tupania nóżką” walczą o przyszłą sławę w branży disco polo. Dziewczyny piszczą na widok Radka Liszewskiego, Sylwestra Gazdy, czy Pawła Jasionowskiego a panowie nie mogą oderwać oczu od Etny, Małgorzaty Główki z zespołu Camasutra, czy wygimnastykowanych tancerek pokazujących swe wdzięki w discopolowych klipach. Muzyka disco? „Ona w sobie ma coś takiego…”

Jeden komentarz

Dodaj komentarz