Gospodynie wesprą rząd?

Koła gospodyń wiejskich mogą otrzymać dotacje na zorganizowanie wydarzenia, w trakcie którego będzie można się zaczepić przeciw COVID-19. To wszystko w ramach nowego rządowego programu #SzczepimySię z KGW. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyjmuje wnioski o dotacje na ten cel. Za organizację lokalnych festynów, których głównym celem będą szczepienia przeciw COVID-19, koła mogą otrzymać nagrody pieniężne sięgające nawet 100 tys. zł. Problem w tym, że zainteresowanych jak na razie brakuje.

Czy członkinie KGW wesprą rząd w akcji szczepień?

Koła gospodyń wiejskich będą mogły otrzymać z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pomoc finansową na zorganizowanie akcji promocji szczepień oraz jej przeprowadzenie. Wnioski trzeba będzie złożyć do 15 września 2021 r. do kierownika biura powiatowego ARiMR, a przedsięwzięcie trzeba będzie zrealizować do końca września. Jedno koło może zorganizować maksymalnie trzy wydarzenia, a na zrealizowanie jednej takiej akcji można otrzymać 8 tys. zł.

Koło organizując wydarzenie, powinno przeprowadzić kampanię informacyjną w lokalnych mediach lub mediach społecznościowych, zapewnić w trakcie wydarzenia możliwość szczepienia po raz pierwszy przeciwko COVID-19 przez co najmniej 5 godzin dziennie, na podstawie umowy zawartej z punktem szczepień, a w przypadku szczepionek dwudawkowych zapewnić szczepienia przeciwko COVID – 19 drugą dawką najlepiej w tej samej lokalizacji. Oprócz tego KGW mają za zadanie przedłożyć sprawozdanie z realizacji przedsięwzięcia w terminie 30 dni od jego zakończenia. Samemu wydarzeniu muszą towarzyszyć przynajmniej trzy spośród następujących aktywności: oprawa muzyczna, występy artystyczne, strefa gastronomiczna, pokazy ratownictwa medycznego, strefa dla dzieci, zawody sportowe, ekspozycja i degustacja wyrobów kół gospodyń wiejskich, pokazy rękodzieła ludowego, warsztaty i szkolenia lub upominki dla osób zaszczepionych w trakcie wydarzenia.

Co warte podkreślenia KGW, które zorganizuje taką akcję promocyjną, może także otrzymać premię za liczbę wykonanych podczas wydarzenia szczepień przeciwko COVID-19. Łączna pula środków przeznaczonych na ten cel wynosi 30 mln zł. Aby sięgnąć po pieniężny bonus, zaszczepionych pierwszą dawką powinno być co najmniej 100 osób. Stawkę ustalono na 15 zł za zaszczepioną osobę w wieku do 60 lat lub 30 zł za osobę powyżej 60. roku życia. Panie z KGW mogą sięgnąć również po dodatkową premię. Przysługuje ona tym kołom, które zorganizowały akcję, podczas której zaszczepiona została największa liczb osób, przy czym osoby zaszczepione w wieku powyżej 60 lat liczone są podwójnie. Zwycięskie koło otrzyma 100 tys. zł ekstra premii. Najmniej otrzymają koła, które zajmą miejsca między 500-1000. Dodatkowy bonus pieniężny wynosi w tym przypadku tysiąc złotych.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Bill Gates, czyli zabawa w "boga"...

Warto również dodać, że jednym z elementów programu #Szczepimy się z KGW jest konkurs na… najładniejszą fotografię z festynu. Od 1 września udostępniona zostanie strona internetowa ze zdjęciami, na które będzie można głosować. 100 laureatów konkursu z największą liczbą głosów otrzyma nagrody. Warunkiem wzięcia udziału w tym konkursie jest otrzymanie premii za szczepienia KGW. Każde koło może zgłosić tylko jedno zdjęcie promujące szczepienia przeciw COVID-19 zrobione podczas zorganizowanego przez siebie wydarzenia. Koło, którego zdjęcie zdobędzie największą liczbę głosów, a tym samym pierwsze miejsce, otrzyma 25 tys. zł. Na najmniejszą kwotę, czyli 1,5 tys. zł mogą liczyć koła z dalszych pozycji, aż do setnego miejsca.

Pomimo aż tak znaczących pieniędzy okazuje się, że przynajmniej w naszym regionie kół, które będą organizować festyny może nie być zbyt wiele. Powodów jest kilka, a najważniejszym z nich jest fakt, że panie… nie chcą wywierać presji na osoby niezaszczepione.
– Dochodziły do nas głosy, że zainteresowane organizacją takiego wydarzenia jest inne koło z terenu naszej gminy. Nie chcemy robić więc niepotrzebnej konkurencji. Poza tym z informacji, jakie posiadam, dużo osób z naszej gminy zaszczepionych jest już przynajmniej jedną dawką szczepionki, dlatego nie sądzę, aby przy okazji takiego wydarzenia do szczepienia ruszyło dużo osób. W najbliższym czasie będziemy organizować warsztaty związane z haftowaniem i szyciem dla naszych mieszkańców, jednak nie będą one połączone z akcją szczepień – mówi prezes KGW w Ładnej, Paulina Barnaś.

Z kolei Renata Nalepka z KGW w Joninach mówi, że szczepienia to sprawa osobista każdego człowieka i koła nie powinny w to ingerować. – Wszystko dzieje się w czasie okresu urlopowego. Jest nas za mało, aby zorganizować takie wydarzenie. Poza tym ustaliłyśmy w swoim gronie, że nie chcemy angażować się w ten projekt. Polska pod względem osób zaszczepionych i niezaszczepionych jest niemal przedzielona na pół. Zachęcanie do szczepień osób przez członkinie KGW nie powinno mieć miejsca. To nie jest dobry pomysł i każdy człowiek powinien zadecydować sam o tym, co jest dla niego najlepsze. Znam mnóstwo osób, które zaszczepiło się na COVID-19 i spotkałam się już z opiniami, że po samopoczuciu, jakiego doświadczyły po szczepieniu, nie zrobiłyby już tego drugi raz. Uważam, że wykorzystywanie do promowania szczepień członkiń KGW, które przecież znają prywatnie większość mieszkańców sołectwa, w którym działają, jest nie na miejscu.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Ryglice: Nie ma wody w gminie

Organizować takiego wydarzenia nie mają także zamiaru panie ze Stowarzyszenia Koła Gospodyń Wiejskich „Pełna Chata” w Szczepanowicach. Przewodnicząca koła, Barbara Kłósek mówi, że w kole nie brakuje zwolenników szczepień, jak i ich przeciwników, jednak aby nie psuć atmosfery wokół stowarzyszenia, festynu ze szczepieniem w tle nie będzie. – KGW mogą więcej stracić niż zyskać na takim przedsięwzięciu. Znam wiele pań z różnych kół w naszym regionie i jeszcze nie słyszałam, aby ktoś zdecydował się na organizację tego wydarzenia, mimo iż oferuje się nam za to nagrody pieniężne. Sama również udzielam się na ogólnopolskim forum KGW, gdzie także nie widzę zbyt dużego zainteresowania tym projektem. Nikt z nas nie chce brać odpowiedzialności za ewentualne skutki uboczne szczepienia. Przy takim obrocie spraw to na nas spływałaby największa krytyka, jako na organizatorki takiego wydarzenia…

Festyn połączony z akcją szczepień nie odbędzie się także w Siedliskach w gminie Tuchów. Małgorzata Wojtanowska, przewodnicząca tamtejszego KGW mówi, że szczepienia cały czas odbywają się w tamtejszym ośrodku zdrowia, a także w Punkcie Szczepień Powszechnych w Burzynie. Dodatkowe akcje nie są więc potrzebne. – Kto chciał się zaszczepić, to już to zrobił. Zresztą widać po ostatnich statystykach, że szczepi się już garstka osób. Przeciwników szczepień nie da się przekonać. Mam koleżanki, które nie chcą słyszeć o szczepieniu przeciwko COVID-19 i staram się je zrozumieć. Uważam, że KGW nie powinny przykładać ręki do tego programu. To sprawa rządzących. Są miejscowości, które mają niespełna 100 mieszkańców, a w których działają KGW. Przeznaczanie 8 tys. zł rządowych pieniędzy na organizowanie imprezy dla takiej grupy ludzi, z których być może i tak nikt się nie zaszczepi, uważam za wyrzucanie pieniędzy w błoto. Powinno się to odbywać na innych zasadach. Jako koło bierzemy udział w wielu gminnych uroczystościach i festynach. Organizacja kolejnych i to ze szczepieniami w tle w moim odczuciu pozbawiona jest jakiegokolwiek sensu – tłumaczy Małgorzata Wojtanowska.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Zalasowa: Obraźliwe hasła na budynku mieszkalnym

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl

*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Comments are closed, but trackbacks and pingbacks are open.