Żurowa: Awantura o halę

Kilku mieszkańcom miejscowości Żurowa w gminie Szerzyny nie podoba się pomysł budowy niewielkiej sali gimnastycznej przy tamtejszej szkole podstawowej i apelują do władz, aby w sąsiedztwie placówki stanęła hala sportowa z prawdziwego zdarzenia, gdzie można byłoby przeprowadzać rozgrywki powiatowe w piłce nożnej, czy siatkówce. Okazuje się jednak, że budowa tak wielkiego obiektu wiąże się z zabezpieczeniem osuwiska, na które gminy nie stać.

Szkoła Podstawowa w Żurowej, przy której ma zostać wybudowana nowa sala gimnastyczna

Uczniowie szkoły podstawowej w Żurowej na salę gimnastyczną czekają od wielu lat. Dotychczas dzieci zmuszone były ćwiczyć na specjalnie przystosowanej do zajęć wychowania fizycznego sali lekcyjnej. Dzięki staraniom włodarzy gminy udało się przygotować projekt, który pozwoli w perspektywie najbliższych lat wzbogacić szkołę o nowoczesną salę gimnastyczną. Niestety wizja obiektu o niewielkiej powierzchni nie przypadła do gustu wszystkim mieszkańcom wsi, którzy podczas ostatniego zebrania wiejskiego, jasno dali do zrozumienia władzom tamtejszej gminy, że marzy im się zdecydowanie większy obiekt.

– Decyzja o budowie sali gimnastycznej zapadła już jakiś czas temu. Niestety nikt z włodarzy gminy nie przedstawił nam wizualizacji obiektu, a nawet nie przeprowadził konsultacji społecznych, podczas których zadałby pytanie, czy zgadzamy się na budowę tego typu sali. Wszystko przeprowadzono za naszymi plecami. Czujemy się w pewien sposób oszukani, ponieważ od lat nie tylko nasze dzieci, ale i my sami czekaliśmy na halę sportową, gdzie moglibyśmy spędzać aktywnie wolny czas. W przeciwieństwie do innych miejscowości w naszej gminie, takich jak Szerzyny, czy Czermna, gdzie funkcjonują duże hale sportowe, nam oferuje się obiekt, który będzie wystarczający jedynie dla najmłodszych mieszkańców naszej miejscowości. Nie będzie można przeprowadzać na nim zmagań sportowych dla szkół z powiatu, czy organizować imprez okolicznościowych. Dla nas to zupełnie niezrozumiałe – mówią przeciwnicy budowy niewielkiej sali gimnastycznej.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Z podtarnowskiej gminy na wielki ekran. Sandra Kwaśny i jej historia

Nieco inne zdanie na ten temat ma sołtys Żurowej, Wiesław Szwandrok, który mówi, że wsi nie stać na większy obiekt i planowana sala gimnastyczna w zupełności powinna spełnić oczekiwania mieszkańców. – Plac do gry będzie miał wymiary 11 na 22 metry. Zainstalowane zostaną drabinki, bramki, czy kosze do koszykówki. Będzie można zagrać również w siatkówkę. Prawdą jest, że początkowo planowaliśmy wybudować nieco większą salę, ale okazało się, że w miejscu, w którym miała zostać ulokowana, geolodzy stwierdzili osuwisko, które zagrażało powodzeniu budowy. Aby zbudować w tamtejszym miejscu obiekt, musielibyśmy przeznaczyć ponad 2 mln zł na stabilizację osuwiska. To zbyt duże koszty. Uważam, że protesty związane z budową sali gimnastycznej nie do końca związane są z aspektem społecznym, a raczej doszukiwałbym się również działań politycznych. Zbliżają się wybory, więc niektórzy chcą podważać każdą decyzję władzy. Jest to zupełnie niepotrzebne, bo o salę walczyliśmy już od 4 lat i szkoda byłoby zaprzepaścić nasze starania.

Nic do zarzucenia w kwestii budowy sali gimnastycznej o takich parametrach nie ma sobie wójt gminy Szerzyny, Grzegorz Gotfryd, który uważa, że miejscowość licząca nieco ponad tysiąc mieszkańców nie potrzebuje większego obiektu. – Na budowę sali gimnastycznej w Żurowej w naszym budżecie zarezerwowaliśmy 100 tys. zł. Całkowity koszt budowy wyniesie ponad 2 mln zł. Kiedy 7 lat temu budowaliśmy halę sportową w Czermnej o wymiarach 20 na 40 metrów, zapłaciliśmy ponad 5 mln zł. Nie stać nas na to, aby jeszcze większe pieniądze przeznaczać na halę przy szkole, do której uczęszcza mniej niż setka uczniów, nawet gdyby z obiektu mieli korzystać starsi mieszkańcy wsi. Poza tym nie dysponujemy również odpowiednio dużym miejscem na budowę tak dużej hali. Z jednej strony przeszkadza nam osuwisko, natomiast z drugiej musimy zachować odległość minimum 6 metrów od drogi gminnej.

WARTO PRZECZYTAĆ:   Piotr Czarniecki: Z bębnem do Afryki

Projekt sali gimnastycznej został już złożony do ministerstwa. Uzyskano także już wszystkie zgody związane z budową obiektu. – W sierpniu powinniśmy dowiedzieć się, czy udało nam się uzyskać dofinansowanie na ten cel. W przyszłym roku szkolnym w tamtejszej placówce będziemy potrzebować kolejnych pomieszczeń, aby móc pomieścić wszystkich uczniów, dlatego dotychczasowa sala lekcyjna, która została przystosowana do zajęć wychowania fizycznego, ponownie będzie wykorzystywana do przeprowadzania zajęć z innych przedmiotów. Niezależnie od tego, czy uda nam się już teraz uzyskać pieniądze na budowę sali gimnastycznej, obiekt na pewno w tej miejscowości powstanie. Żadnych zmian w projekcie jednak już nie przewidujemy, więc szanse na to, że sala będzie większa niż zaplanowana, są praktycznie zerowe.

Autor: Sebastian Czapliński/ TEMI.pl
*Tekst ukazał się na łamach tarnowskiego tygodnika TEMI.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *